Główny Inspektorat Transportu Drogowego modernizuje system fotoradarów. Inspektorzy wymieniają najstarsze, ponad 20-letnie radary na nowoczesne, wyposażone w kilka obiektywów. W całym kraju pojawi się ponad 240 takich urządzeń.
Co mówią kierowcy?
– Między Jeziorkami a Śmiłowem, tam na okrągło były wypadki. Teraz jest już troszeczkę lżej. Teraz jak jest ten nowy fotoradar to będzie jeszcze lżej. Deklarują też – Przestrzegam przepisów. Tym bardziej, że w moim wieku jeszcze raz tyle muszę uważać. Ale pojawił się i taki głos – To jest robienie pieniędzy.
Nowe radary stoją na obwodnicy Piły, w Jeziorkach, Rudej i Kosztowie. Fotoradary naszpikowane są nowoczesnymi technologiami. Robią zdjęcia bardzo wysokiej jakości. Ale to nie wszystko.
Radary pokazują prędkość, datę i miejsce zrobienia zdjęcia, odczytują tablice rejestracyjne i rozróżniają kategorię pojazdu. Inspektorzy podkreślają, że nowe urządzenia mocno przyspieszą postępowania prowadzone przeciwko piratom drogowym. Przede wszystkim jednak mają poprawić bezpieczeństwo na trasach.
– To nie jest bat, to nie jest kara i fotoradarów nikt nie powinien się obawiać. Obawiać nie powinien się ten, kto jeździ zgodnie z przepisami. Natomiast ten, który ignoruje przepisy nie tylko ignoruje kodeks ruchu drogowego, ale przede wszystkim ignoruje własne bezpieczeństwo, bezpieczeństwo tych, których wiezie ze sobą – mówi Monika Niżniak.
Modernizację sieci fotoradarów współfinansuje Unia Europejska. Koszt wymiany jednego urządzenia to blisko 250 tysięcy złotych.