Za taki malusi kawałek terenu 30 tys. zł? – Działacz społeczny zastanawia się co mogło tu tyle kosztować. Zdaniem Artura Łazowego klomb po zmianach nijak ma się także do otoczenia.
– Jesteśmy w parku na Wyspie, płynie tutaj piękna rzeka, także chciałoby się, aby trochę inne rośliny były tutaj sadzone, a tutaj to są trochę sztuczne, przemysłowe metody, jeszcze w dodatku obarczone takimi wielkimi kosztami. Fajnie byłoby, gdyby miasto trochę inaczej zarządzało i przyrodą, i budżetem – mówi Artur Łazowy.
Klomb choć niepozorny ma ważne znaczenie symboliczne. W 2018 roku, na pamiątkę 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, w centralnym miejscu posadzono dąb. Co roku obsadzano go roślinami jednorocznymi, co kosztowało miejski budżet niemało. Roczny koszt utrzymania tego poprzez nasadzenie, prace pielęgnacyjne, podlewanie i odchwaszczanie to było ponad 10 tys. zł. Dlatego Zarząd Dróg i Zieleni postanowił rośliny jednoroczne zastąpić wieloletnimi. Jak tłumaczy zastępca dyrektora miejskiej jednostki wybrana oferta była najtańszą z przedstawionych.
Nasadzenie nie robi może teraz wrażania, ale za kilka lat róże się rozrosną i będą wyglądać jak te na pobliskim rondzie – przekonuje Rafał Lisiecki. Jak dodaje, inwestycja w tym czasie także się zwróci.