Meczet Hassana II. Zbudowany na styku trzech żywiołów: ziemi, powietrza i wody. Fale Atlantyku widać pod częściowo szklaną podłogą świątyni. Dach rozsuwa się nad głowami wiernych w ledwie 2 minuty. To prawdopodobnie najdroższa współczesna budowla religijna na świecie. Kosztowała 800 milionów dolarów. Zbudowana z "dobrowolnych" datków Marokańczyków. Aby mogła powstać trzeba było wysiedlić wiele rodzin. Bez rekompensaty. Ale życzenie króla, jest przecież dla wiernych rozkazem.
To dzieło architektury sakralnej powstało w ciągu zaledwie 7 lat. Zaprojektowany przez francuskiego architekta obiekt, otwarty jest także jako jeden z nielicznych na świecie, dla nie-muzułmanów. Mozaiki z Fezu, marmury z Agadiru, drewno cedrowe z Atlasu. Niemal wszystko krajowe i ma świadczyć o najwyższym kunszcie rzemieślników i artystów. W podziemiach sale do rytualnych ablucji, tak by wierni mogli oczyścić swoje ciało przed modlitwą.
Meczet Hassana II ma najwyższy minaret na świecie. Z wysokości 210 metrów głos muezzina nawołuje do modlitwy i przypomina kilka razy dziennie, że Allah jest wielki.
Tak jak wielki miał być meczet Hassana w Rabacie. Aktualna stolica Maroka nie doczekała się jednak tej świątyni. Trzęsienie ziemi zburzyło niedokończony projekt. Ale w jego sąsiedztwie powstało mauzoleum sułtana Mohammeda V.
Po drodze do pierwszej stolicy tego państwa zatrzymujemy się jeszcze w Volubilis. To miasto z I wieku naszej ery. Zbudowane przez... starożytnych rzymian. To niewiarygodne jak daleko sięgały ich wpływy. Volubilis stolica Mauretanii musiała być wyjątkowa. Bogato zdobione mozaiki na podłogach. W niemal wszystkich domach latryny z bieżącą wodą i łaźnie. W wielu fontanny i ogrzewane podłogi. A na ulicach system odprowadzania deszczówki. Ostatnie wykopaliska prowadzili tu jeszcze Francuzi za czasów okupacji - jak mówią miejscowi. Teraz polityka jest taka, by to co jest w ziemi w niej pozostało. Miasto zostało zburzone podobnie jak meczet w Rabacie w 1755 roku przez trzęsienie ziemi. Żywioł oszczędził kilka kolumn świątynnych, ołtarz ofiarny i łuk triumfalny, a nawet pozostałości po domu publicznym. Pozostały też kamienie z inskrypcjami po łacinie. Łacinie z błędami gramatycznymi, co pozwoliło naukowcom wysnuć wnioski, że mieszkali tu owszem obywatele Imperium Rzymskiego, ale stąd - Maurowie i Berberowie.
Fez - pierwsza stolica Maroka z największą mediną na świecie. Tu naprawdę można się zgubić. Największe i pod ochroną UNESCO stare miasto arabskiego świata mieści wewnątrz nie tylko labirynty sklepów, straganów, domów, fabryk, ale i sakralnych budowli. Meczety, do których tym razem nie mamy wstępu i starą medresę, czyli szkołę koraniczną. Do niedawna w tych murach rozlegał się szept młodzieży czytającej święte wersety Koranu, dziś słychać turystów.
fot. Agnieszka Kledzik
Komentarze
Zobacz także