Zielone Targi to wydarzenie, które już na stałe wpisało się do kalendarza powiatu złotowskiego. Impreza na przestrzeni ostatnich lat znacznie ewoluowała, a jej pierwotny rolniczy charakter, nie jest już na pierwszym miejscu.
- Zielone Targi najpierw były imprezą rolniczą, potem zapraszaliśmy różnych partnerów do targów, ekologicznych. Były różne warianty. Teraz mamy szeroką imprezę i tutaj mogą wystawiać się wszyscy - mówi Ryszard Goławski, starosta złotowski.
A więc nie zabrakło i wątków ekologicznych. Oprócz wystawców produktów spożywczych i roślin organizatorzy zachęcali do recyklingu. Na Zielonych Targach promowano również lokalną żywność.
- One nie są nafaszerowane dodatkami, ulepszaczami. Myślę, że dzisiaj wszyscy, którzy robią te produkty są świadomi, że ten produkt musi być zbadany, dobrze przyrządzony, bo ludzie nie kupią czegoś niedobrego - zapewnia Bogdan Fleming, dyrektor krajowego ośrodka wsparcia rolnictwa w Poznaniu.
Do promowania ekologicznej, lokalnej żywności, przyłączyły się również Koła Gospodyń Wiejskich z powiatu złotowskiego. W konkursie na najlepsze danie, zwyciężyło Koło z Osowca, które zaprezentowało „szare komórki”, czyli cielęcy mózg.
- My chcieliśmy odświeżyć to danie. Troszeczkę je przerobiliśmy, bo poodkładaliśmy warzywa, dodaliśmy trochę szparagów. I sos śmietankowo-koperkowy. I to się naprawdę bardzo fajnie skomponowało - przekonuje Leszek Tumasz, KGW Osowiec.
Poza dobrym jedzeniem, zwiedzający mogli zobaczyć wystawy zabytkowych ciągników, także i tych nowych, wystawy rękodzieł oraz wiele innych, które zaprezentowali partnerzy powiatu.