Za czym kolejka ta stoi? Do kardiologa, onkologa...

31.05.2023   Autor: Artur Maras
1818---162
Nieodwołane wizyty lekarskie wydłużają kolejki do specjalistów, które i tak są już długie. Środowiska medyczne postulują utworzenie ogólnopolskiego systemu. Ministerstwo Zdrowia nad takim systemem pracuje. Nie wiadomo jednak, kiedy zacznie on działać.

Szybkie dostanie się do specjalisty na Narodowy Fundusz Zdrowia graniczy z cudem. Najdłużej czeka się do endokrynologów, neurochirurgów, ortodontów czy chirurgów naczyniowych. Na szybki termin nie mamy co liczyć także u onkologów czy kardiologów.

– W zależności od miejsca w Polsce to jest od 3 do nawet 8 miesięcy – mówi lek. med. Igor Jeremicz, kardiolog.
 
Kolejki wydłużają się, bo i stan chorych się pogorszył.

– Pacjenci w okresie pandemii odwlekali wizyty u specjalisty w obawie przed zarażeniem się. Teraz nastąpiła kumulacja. Oczywiście oni są teraz w gorszym stanie zdrowia niż kiedy te dolegliwości im się pojawiły lub dostali skierowanie – tłumaczy lek. med. Igor Jeremicz.



W dodatku specjalistów jest jak na lekarstwo, dlatego każde miejsce jest na wagę złota. Do tej sytuacji dokłada się także niedofinansowanie całego systemu ochrony zdrowia, ale i sami pacjenci. W klinice Ars Medical około 20 proc. wizyt w ciągu dnia się nie odbywa. Na 10 pacjentów 2 nie przychodzi na umówioną wizytę. Co gorsza, zdecydowana większość z nich o tym nie informuje.

– Gdyby pacjenci uczciwie podeszli do tematu i informowali placówkę o tym, że nie przybędą na wizytę, to byłoby to zwolnienie miejsca i skrócenie kolejek dla pacjentów, którzy oczekują na wizytę u specjalisty – mówi Donata Baran, kierowniczka Rejestracji Głównej w Ars Medical.
Tym samym skróciłyby się kolejki. Zadowoleni byliby zarówno inni czekający na wizytę pacjenci, jak i sami lekarze.

– Oczywiście w to miejsce można byłoby przyjąć pacjenta z tej długiej kolejki, być może z nasilonymi dolegliwościami, który wymagałby wcześniejszej wizyty. To bardzo dezorganizuje moją diagnostykę, bo w to miejsce mógłbym przyjąć pacjenta na badanie kontrolne, ustalić czy zmodyfikować mu leczenie – podkreśla lek. med. Igor Jeremicz, kardiolog.

Problem dostrzega także Narodowy Fundusz Zdrowia.

– Sprawdziliśmy jak to wygląda w Wielkopolsce na przykładzie czterech specjalizacji, czyli endokrynologii, kardiologii, onkologii i ortopedii. W ciągu pół roku, do tych czterech specjalistów, w Wielkopolsce nie zgłosiło się w terminie prawie 35 tys. pacjentów – wylicza Marta Żbikowska-Cieśla, rzeczniczka prasowa wielkopolskiego oddziału NFZ.

Dotyczy to wizyt, które się nie odbyły i nie zostały też wcześniej odwołane. Niektóre placówki wprowadziły system elektronicznej rejestracji. Wizytę można odwołać przez Internet lub wysyłając SMS. To jednak nadal rzadkość.

– Pacjenci skarżą się, że trudno się dodzwonić, żeby taką wizytę najpierw umówić, a potem odwołać. Taka centralna e-rejestracja, nad którą prace trwają, byłaby takim rozwiązaniem – mówi rzeczniczka prasowa wielkopolskiego oddziału NFZ.

Dzięki niemu tak jak na szczepienie, tak i na wizytę umówimy się poprzez Internetowe Konto Pacjenta. W ten sam sposób zaplanowaną wizytę także odwołamy. Na ten moment nie wiadomo jednak, kiedy taki system zacznie działać.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group