Powiat likwiduje ośrodek wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie

01.06.2023   Autor: Redakcja
2071---78
Powiat pilski likwiduje Specjalistyczny Ośrodek Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie. Tym samym najbliższe placówki tego typu będą oddalone od Piły o 100 km. Zarząd powiatu konieczność tej decyzji tłumaczy obecnymi przepisami. Przeciwko działaniom starostwa protestuje opozycja.

W ubiegłym roku ze schronienia w budynku przy ul. Rydygiera 23 w Pile skorzystało około 50 osób.

– Są to kobiety, które muszą znaleźć chwilowo schronienie, ponieważ sytuacja w domu jest trudna. Czasami zdarza się, że są to kobiety z dziećmi, zdarzało się też, że byli to panowie, którzy doznawali przemocy – mówi Marzena Berndt, dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Pile.



Byli to zarówno mieszkańcy powiatu pilskiego jak i osoby z dalszych rejonów kraju. Ośrodki wsparcia to nie tylko dach nad głową, ale także bezpłatna pomoc psychologiczna czy prawna. W Wielkopolsce są takie trzy. Po likwidacji tego w Pile, osoby z regionu, dotknięte przemocą, będą musiały szukać pomocy gdzie indziej.

To są odległości około 100-120 km. To jest też Białogard, Gorzów Wielkopolski - dodaje dyrektor Berndt.

Powiat pilski decyzję o likwidacji ośrodka tłumaczy obowiązującymi przepisami.

– Ustawa z dnia 9 czerwca 2011 roku o wsparciu rodziny i systemie pieczy zastępczej wprowadziła nowe standardy dotyczące placówek opiekuńczo-wychowawczych, m.in. takie, że te placówki nie mogą funkcjonować na jednej nieruchomości – tłumaczy decyzję Arkadiusz Kubich, wicestarosta pilski.

Tak jak jest w tym przypadku. Zarząd powiatu stanął więc przed poważnym dylematem.

Krzysztof Sadowski, etatowy członek zarządu powiatu w Pile wyjaśnia – Mieliśmy do wyboru likwidację placówki opiekuńczo-wychowawczej, w której jest 14 dzieci z naszego powiatu, bądź likwidację Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie. Jest to zadanie zlecone.
Przez wojewodę, na co powiat pilski otrzymywał niemal pół mln zł rocznie. Jak dodaje Krzysztof Sadowski powiat nie ma innego budynku, który mógłby przeznaczyć na kontynuowanie działalności specjalistycznego ośrodka wsparcia, a prowadzone rozmowy, m.in. z Caritasem, nie przyniosły skutku.

– Nie może być takiej sytuacji, że tego typu ośrodki będą gdzieś daleko od głównych ośrodków metropolitalnych, jeśli chodzi chociażby o Wielkopolskę, bo to by oznaczało, że chcemy wywieźć te osoby krzyczące, te ofiary, tak żeby tego krzyku nie słyszeć – mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.

Opozycja zarzuca też starostwu zaniechanie.

– W 2011 roku ustawodawca nie określił terminu do kiedy taka sytuacja może trwać. Została ona określona w 2016 roku, a w tym czasie funkcję sprawował już starosta Komarowski i miał trzy lata do 2019 roku, żeby znaleźć rozwiązanie – tłumaczy Wojciech Szutkowski, radny Rady Powiatu w Pile, KO.

Z kolei Krzysztof Sadowski odrzuca te oskarżenia tłumacząc, że koalicja PO i PSL rządziła w powiecie do 2014 roku i w tym czasie nie podjęła żadnych działań w tym temacie. Nad likwidacją Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie radni głosowali 23 maja, na nadzwyczajnej sesji rady powiatu.

– Nie stacjonarnej czy zdalnej, tylko na takiej, na której nie istnieje możliwość prowadzenie dyskusji, argumentowania swoich racji, lecz w ramach tak zwanej sesji kopertowej. Żądamy jako radni samorządu pilskiego cofnięcia tej decyzji – mówi Rafał Zdzierela, radny Rady Powiatu w Pile, KO.

Zgodnie z przyjętą na sesji uchwałą Specjalistyczny Ośrodek Wsparcia dla ofiar Przemocy w Rodzinie przy ul. Rydygiera zakończy działalność 30 czerwca. Przy Rydygiera pozostanie Placówka Opiekuńczo- Wychowawcza. Znajduje się w niej 7 dwuosobowych pokoi, aneks kuchenny, jadalnia, pokój odwiedzin i inne pomieszczenia oraz udogodnienia dla dzieci pozbawionych opieki rodzicielskiej, które również doznały traumatycznych przeżyć.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group