Miejsce do uprawy owoców i warzyw, wypoczynku lub rekreacji. Popularne “działki” to wcale nie komunistyczny pomysł. Ogród działkowy ma w Polsce znacznie dłuższą tradycję. Najstarszy w kraju mieści się w Wielkopolsce.
– Jest to Koźmin Wielkopolski w powiecie krotoszyńskim. W przyszłym roku 200 lat. My mamy takie ogrody, które mają już setkę. To ogród Szymona Wachowiaka w Wągrowcu, ale generalnie ogrody, które powstawały w latach powojennych to były ogrody zakładowe – mówi Marian Praczyk, prezes Polskiego Związku Działkowców, okręg w Pile.
Tak jak pilski Pracowniczy Ogród Działkowy Polam czy Nafta. Później nazwa zmieniła się na Rodzinne Ogrody Działkowe. Na przestrzeni czasu zmieniała się także ich funkcja. Po modzie na wielkie trawniki...
– Coraz więcej uprawy mamy pod warzywa, a coraz mniej działek typowo rekreacyjnych. Społeczeństwo zaczyna rozumieć, że swoje warzywa z działki są zdrowe, bo bez chemii. Wiemy co uprawiamy – tłumaczy Ryszard Grzelak, prezes ROD Malwa w Pile.
W samej Pile funkcjonują 22 Rodzinne Ogrody Działkowe.
– Są ogrody takie jak Zalesie w Pile, gdzie jest ponad 600 rodzin działkowych. To jest już takie małe przedsiębiorstwo, żeby tym kierować – mówi Marian Praczyk.
– Przychodzi dużo młodych działkowiczów i wbrew opiniom, że wykorzystują ją tylko na wypoczynek, to idą także w warzywa. Budują nowe altany. Ogród młodnieje – cieszy się Wojciech Brzeszcz, prezes ROD Zielony Zakątek w Chodzieży.
Zmienia się także otoczenie działek oraz infrastruktura. Wiele z nich podłączanych jest do miejskich wodociągów. Powstają ścieżki czy ogrodzenie.
– Nie było problemów już ze zwierzętami. Ogrodzenie jest na dwa metry. Sarna już nie przejdzie, dziki też nie. Obecnie mamy problem z jenotami i lisami, ale takie zwierzę zawsze znajdzie sobie jakąś dziurę, więc postanowiliśmy wymienić ogrodzenie na kolejnym sektorze – tłumaczy Kamila Sucharkiewicz, prezes ROD Belferek w Pile.
Będzie to możliwe dzięki dotacji z urzędu marszałkowskiego. Wicemarszałek Krzysztof Grabowski podpisał w środę umowy z działkowcami.
– Jako samorząd województwa wielkopolskiego od kilku lat wspieramy ogrody działkowe. Każdego roku była to kwota 2 mln złotych. Teraz ponad 3 mln złotych. W tym roku z tego wsparcia skorzystało 79 ogrodów w całym województwie wielkopolskim i muszę powiedzieć, że jesteśmy województwem, które najwięcej przeznacza dla ogrodów działkowych – podkreśla Krzysztof Grabowski, wicemarszałek województwa wielkopolskiego.
W północnej Wielkopolsce dotację po 50 tys. zł otrzymało 17 ogrodów działkowych, m.in. z Piły, Złotowa, Chodzieży i Czarnkowa.