A to nie koniec tych ponurych ustaleń. Jeden na 4 młodych ludzi chciałby zrezygnować z social mediów, ale czuje, że nie jest w stanie tego zrobić. Aż 10 proc. dzieci w wieku od 7 do 14 lat doświadczyło kradzieży tożsamości. Połowa jest ofiarą cyberprzemocy. Co czwarte zostało poniżone lub ośmieszone.
Magdalena Bigaj, prezeska Instytutu Cyfrowego Obywatelstwa, zaznacza, że problem jest pilny. Jak powiedziała serwisowi dziennik.pl, jeżeli nie podejmiemy odpowiednich działań na czas, możemy znaleźć się w sytuacji, kiedy będziemy zmuszeni działać pod wpływem strachu, a nadużycie technologii doprowadzi do tragedii lub poważnych problemów społecznych. Potwierdzają to statystyki.
Z danych Krajowego Instytut Mediów wynika, że ze smartfonów korzysta 42,7 proc. dzieci w wieku 4-9 lat. W grupie pomiędzy 10. a 15. rokiem życia jest to już 91,5 proc. Z komputerów (PC, laptop, tablet) korzysta 65,7 proc. dzieci w wieku 4-9 lat, 92,1 proc. w wieku 10-15 lat oraz 93,7 proc. w grupie wiekowej 16-24.
Tymczasem nadmierne używanie smartfonów prowadzi do różnych problemów zdrowotnych, na czele z krótkowzrocznością, wynikającą z ciągłego skupiania wzroku na małym ekranie. Ten problem jest szczególnie dotkliwy dla najmłodszych, którzy są w fazie intensywnego wzrostu. Poza tym młodzież coraz mniej czasu poświęca na aktywność fizyczną. To krok do epidemii otyłości, cukrzycy i nadciśnienia.
Co więcej, korzystanie ze smartfonów tuż przed snem to częsta przyczyna bezsenności. Dzieje się tak, ponieważ niebieskie światło emitowane przez ekran smartfona hamuje produkcję melatoniny nazywanej hormonem ciemności.
Problem fonoholizmu nie dotyczy tylko młodzieży. Również dorośli nie mogą oderwać się od komórki – wysyłają sms-y i przeglądają media społecznościowe nawet podczas prowadzenia samochodu. To stwarza ogromne niebezpieczeństwo. Równie poważne jak prowadzenie pod wpływem alkoholu.
W obliczu olbrzymiej ilości informacji dostępnych online, wiele osób staje się sceptycznych wobec tego, co publikują ich znajomi w internecie. Brak możliwości weryfikacji prawdziwości treści powoduje, że trudniej jest komuś zaufać. Algorytmy internetowe, kierując użytkowników do treści, które są dla nich najbardziej interesujące, mogą niepostrzeżenie kształtować ich przekonania i nastroje. To świetny przykład tego, jak zaczęła rządzić nami sztuczna inteligencja.
Co gorsza, problem wydaje się obecnie nie do rozwiązania. Trudno przecież wyobrazić sobie świat, z którego smartfony znikną. Eksperci wskazują jednak kroki, które warto podjąć w celu zapewnienia higieny cyfrowej. To m.in. ścisła współpraca pomiędzy ministerstwami edukacji i cyfryzacji, zwiększenie wsparcia psychologicznego dla uczniów, prowadzenie kampanii edukacyjnych na temat odpowiedniego korzystania z technologii oraz większe wsparcie dla młodzieżowych inicjatyw ze strony samorządów.
fot. Canva