Łobżenicki cmentarz położony jest w malowniczym miejscu. Nekropolia rozciąga się na wzgórzu przy Zalewie Młyńskim. Na jego terenie, wśród grobów rosną stare drzewa, które są ozdobą tego miejsca. W ich koronach zagnieździły się jednak gawrony. Ptaki brudzą nagrobki i uprzykrzają życie odwiedzającym nekropolię.
Trudno jest zaradzić tej sytuacji. W ostatnim czasie problem się nasilił. Ptaki i drzewa są pod ochroną, a parafianie chcieliby wycięcia drzew, na których rozlokowały się gawrony.
– Jest to wielki problem dla parafian czy ludzi spoza parafii, którzy mają tutaj pochowanych swoich bliskich. Nagrobki są tak zabrudzane, że wielu parafian nie nadąża z ich czyszczeniem, myciem i przykrywa je folią – tłumaczy ks. Piotr Pieniążek, proboszcz łobżenickiej parafii.
– To rozgoryczenie ludzi jest rzeczywiście spore. Powstała bardzo szeroka petycja od mieszkańców – ponad 500 podpisów. Niezależnie od tego wiedzieliśmy w urzędzie, że coś z tym problemem należy zrobić. Podjęliśmy konkretne działania – mówi Piotr Łosoś, burmistrz Łobżenicy.
Gmina wystąpiła do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu z prośbą o zgodę na usunięcie istniejących gniazd i płoszenie ptaków. Gawrony często zrzucają też na ziemię suche, połamane gałęzie. Urzędnicy nie mówią “NIE” proponowanemu rozwiązaniu.
– Najprawdopodobniej będziemy wzywać o jakieś uzupełnienie braków formalnych. Później, jeżeli będzie dobrze, to pewnie taka decyzja będzie pozytywnie rozpatrzona. Oczywiście w odpowiednim okresie – poza okresem lęgowym ptaków – zaznacza Jacek Przygodzki z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu.
A ten kończy się na początku października.