A wspomnieniami dzieliły się osoby, które współtworzyły historię pilskiej, męskiej siatkówki. To m.in. bracia Przemysław i Michał Lachowie, trener Jarosław Kubiak i Jerzy Jasiński – były prezes klubu. Ten ostatni mówił np. o wykorzystywaniu potencjału drużyny pomimo wielu perypetii finansowych na przestrzeni lat.
– Jestem dumny, że miałem przyjemność współpracować z takimi osobami, jak Włodek Winkler, Czesław Kolpy, Jarek Kubiak. Bo to byli fachowcy, którzy z naszą młodzieżą zrobili maksymalnie dużą pracę, żeby ich umieścić w tym miejscu, w jakim byli na firmamencie siatkarskim – wspomina Jerzy Jasiński, były prezes Jokera Piła.
– Towarzyszyły mi zdecydowanie emocje pozytywne. Tego się z pamięci nie wyrzuci. Przemek Lach na spotkaniu powiedział, że powinno się pamiętać to, co dobre. Nasz mózg czasami rejestruje złe momenty, ale ja w przypadku Jokera koncentruję się na pozytywach. Jest ich bardzo dużo – mówi Wojciech Dróżdż.
A jeden z nich to awans do Plus Ligi i gra w najwyższej klasie rozgrywkowej w sezonie 2005/2006, co paradoksalnie okazało się początkiem końca marzeń o zakotwiczeniu w tej lidze na dłużej. Kilka miesięcy przed awansem, ze sponsorowania klubu wycofał się główny sponsor.
Książkę o Jokerze można kupić bezpośrednio u autora, kontaktując się z nim za pomocą mediów społecznościowych.