Były dowódca sił zbrojnych w Pile. Mirosław Różański na spotkaniu z mieszkańcami mówił o bezpieczeństwie naszego kraju oraz modernizacji armii.
- Moją dużą wątpliwość budzą kwestie dotyczące sposobu, w jaki są wydawane pieniądze na nasze bezpieczeństwo. Myślę, że dzisiaj priorytetem powinna być obrona powietrzna. Wojna w Ukrainie pokazuje, że największe zagrożenia są z powietrza. To są takie uderzenia, które są wykonywane przez systemy rakietowe, bezzałogowe, czy lotnictwo. A obecnie rządzący skupiają się na tym, że mocno rozbudowują wojska lądowe. W tym m.in. imponujące liczbowo zakupy czołgów czy wyrzutni rakietowych. A nasze niebo w dalszym ciągu nie jest do końca chronione - mówi gen. Mirosław Różański, były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych.
Generał Różański przywołał tutaj dwa wydarzenia. Pierwsze to tragiczny wypadek z grudnia ubiegłego roku, gdy rakieta z ukraińsko-rosyjskiego frontu zabiła dwie osoby w Przewodowie. Drugie, to incydent z rakietą, która leżała kilka miesięcy w lesie niedaleko Bydgoszczy. Mirosław Różański podkreślił konieczność modernizacji armii, jednak skrytykował kierunek zmian, które wprowadza obecny rząd. Mówił również o roli obrony cywilnej oraz silnej gospodarki. Zwracał uwagę na zagrożenia cyfrowe ze strony krajów autorytarnych i dyktatorskich. Kolejnym tematem były relacje Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Według generała, nasz kraj nie jest tak istotny na geopolitycznej mapie Amerykanów, jak twierdzi polski rząd.
Komentarze
Zobacz także