Sinice w jeziorze w Krzyżu Wielkopolskim. Urlopowicze narzekają na zakaz kąpieli. Ten trwa już dwa tygodnie i nie zanosi się na to, aby został szybko zniesiony. Kąpiel w takiej wodzie jest niebezpieczna dla zdrowia. Pozostałe kąpieliska w naszym regionie na szczęście są otwarte.
Ci, którzy zamierzali spędzić tegoroczny urlop w Ośrodku Wypoczynkowym w Krzyżu Wielkopolskim mogą czuć się zawiedzeni. Choć z bezchmurnego nieba leje się żar, to o skoku do wody w jeziorze Królewskim, na razie można tylko pomarzyć.
Pod koniec czerwca w jeziorze zauważono wykwit sinic. Potwierdzili to pracownicy czarnkowskiego sanepidu. Od tego czasu obowiązuje tu zakaz kąpieli. Ta byłaby po prostu niebezpieczna dla zdrowia.
– Kąpiel
w takiej wodzie to przede wszystkim dolegliwości skórne, czyli różnego rodzaju wysypki. Połknięcie tej wody podczas kąpieli może także spowodować zaburzenia układu pokarmowego. Możemy mieć różnego rodzaju wymioty, biegunki bądź bóle brzucha – tłumaczy Julita Pawłowska-Dudziak, zastępca Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Czarnkowie.
Bo sinice, które zakwitły w jeziorze wydzielają silne toksyny. Na ten moment nie wiadomo jak długo będzie obowiązywał zakaz kąpieli. Może to trwać nawet kilka tygodni. Wszystko zależy od pogody. Ta, przez wysokie temperatury i brak opadów, w tej chwili sprzyja dalszemu zakwitowi sinic. Jezioro Królewskie jest na razie jedynym w naszym regionie, w którym obowiązuje zakaz kąpieli. Główny Inspektorat Sanitarny na bieżąco aktualizuje informacje na ten temat na swojej stronie internetowej. TUTAJ link do strony z mapą.