W skali kraju jest lepiej niż przed rokiem, kiedy gapowicze byli zadłużeni na ponad 513 mln zł, ale ta poprawa to kropla w morzu długu wobec przewoźników. Ci nie chcą jednak poddawać się bez walki. Zamierzają prowadzić więcej kontroli i ściślej współpracować z Krajowym Rejestrem Długów. A tam długów nie opłaca się mieć, bo wpis do KRD – przypomnijmy – utrudnia np. zaciągnięcie kredytu albo zakup telefonu na raty.
Obecnie zaległości za nieopłacone kary za jazdę bez ważnego biletu wynoszą 499,5 mln zł. Ma je aż 368,6 tys. Polaków. Wielu z nich to gapowicze recydywiści.
Najczęstszym powodem jazdy bez biletu, jak pokazało badanie „Gapowicze w komunikacji miejskiej 2023” przeprowadzone przez IMAS International, jest:
- przeoczenie daty ważności biletu – 54 proc. respondentów,
- pośpiech – 49 proc.,
- brak gotówki na zakup biletu – 35 proc.
Wśród osób w wieku 15-25 lat, które często jeżdżą na gapę, najczęstszym powodem jazdy bez biletu jest zapominanie o przedłużeniu jego ważności (63 proc.).
Nieco mniej osób wskazało:
- rzadkie kontrole biletów – 50 proc.,
- pośpiech – 47 proc.,
- oszczędności – 40 proc.
Choć w tym ostatnim przypadku łatwo się przeliczyć – w końcu kilkaset złotych kary to spore obciążenie dla kieszeni młodego człowieka.
A jak wygląda sytuacja w Pile?
Zadłużenie pasażerów jeżdżących bez biletu autobusami pilskiej komunikacji miejskiej, tylko za pierwsze półrocze br., wynosi 190 tys. zł. Do końca czerwca 2023 r. wystawiono z tego tytułu już 1542 mandaty. Tymczasem dług za cały poprzedni rok to 80 tys. zł i 794 mandaty.
Anna Kujawa z MZK w Pile mówi: – Istotną informacją jest to, że w roku 2022 mieliśmy 4-5 kontrolerów, a na tę chwilę mamy 11 kontrolerów.
Podane zadłużenie – informuje Anna Kujawa – obejmuje zarówno mandaty za brak biletu, jak i mandaty za brak dokumentów uprawniających do przejazdów ulgowych i bezpłatnych. I dodaje, że aż 80 proc. gapowiczów to pasażerowie w wieku od 14 do 25 lat.
Jak podaje Krajowy Rejestr Długów, w ciągu ostatniego roku miejskie przedsiębiorstwa transportowe w całym kraju odzyskały prawie 14 mln zł z niezapłaconych kar. To jednak wciąż bardzo mało w porównaniu do skali zadłużenia.
News4Media/Redakcja, fot. Canva