Uzależnione od narkotyków dzieci znajdą pomoc w Pile. Z początkiem lipca w mieście zaczął działać stacjonarny ośrodek terapii. Prowadzi go Stowarzyszenie Monar. Ma 25 miejsc.
- 8-latek. Nikotyna była tam dużym problemem i alkohol.
To najmłodszy uzależniony podopieczny, z którym pracował Grzegorz Zięba. Ośmiolatek kilka razy w tygodniu wypijał po 3-4 piwa i wypalał kilkanaście papierosów.
- Problem narasta. Można wnioskować to na podstawie liczby skierowań. W placówkach tego typu brakuje miejsc dla tych młodych ludzi z problemem uzależnienia - twierdzi Grzegorz Zięba, specjalista psychoterapii uzależnień.
To najmłodszy uzależniony podopieczny, z którym pracował Grzegorz Zięba. Ośmiolatek kilka razy w tygodniu wypijał po 3-4 piwa i wypalał kilkanaście papierosów.
- Problem narasta. Można wnioskować to na podstawie liczby skierowań. W placówkach tego typu brakuje miejsc dla tych młodych ludzi z problemem uzależnienia - twierdzi Grzegorz Zięba, specjalista psychoterapii uzależnień.
Z tego powodu w Pile powstał kolejny Stacjonarny Oddział Terapii. Prowadzi go Stowarzyszenie Monar Centrum Wsparcia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży. To jedyne tego typu miejsce w regionie.
- Obecnie przyjmujemy pacjentów do 18 roku życia, uzależnionych od środków psychoaktywnych innych niż alkohol. Jest to ośrodek stacjonarny, czyli dzieciaki mieszkają tutaj przez 24 godziny na dobę - tłumaczy Daniel Otto, dyrektor Stowarzyszenia Monar Centrum Wsparcia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Pile.
Od trzech do nawet dwunastu miesięcy. Terapia jest dobrowolna. Młody podopieczny może liczyć na profesjonalne wsparcie oraz leczenie. Uczy się tu także normlanego życia.
- Widzi tu kolegów, którzy są bardzo podobni do niego. Czasami sytuacja rodzinna czy życiowa jest bardzo podobna. Wymieniają się swoimi doświadczeniami. Większe poczucie bezpieczeństwa, że nie jest sam z tym wszystkim i też pokazanie alternatywy - mówi Grzegorz Zięba.
Że można żyć w świecie bez używek. Póki co jest tutaj 10-ro nastolatków z całej Polski. Terapeuci nie mają złudzeń, że pozostałe 15 miejsc szybko się zapełni. Na terapię w pozostałych ośrodkach czeka się od trzech miesięcy do nawet pół roku. Stowarzyszenie otrzymało lokal na preferencyjnych warunkach od miasta. Ośrodek utrzymuje się tylko z umowy z NFZ.
- Jeżeli ktoś ma taka możliwość i potrzebę wsparcia nas to przyjmiemy tu chętnie wszelką pomoc.
Potrzeba rzeczy codziennego użytku w tym mebli, koców, odzieży, sprzętu RTV czy środków czystości. Dary można przekazywać bezpośrednio do placówki mieszczącej się przy al. Niepodległości 153 w Pile.
Komentarze
Zobacz także