Czy znaki drogowe mogą być nielegalne? Czy można dostać mandant za niedostosowanie się do takiego znaku? Odpowiedzi nie są proste, a próbowano ich udzielić podczas warsztatów dla samorządowców w Złotowie.
Znak drogowy znakowi nierówny.
- Należy pamiętać, że tylko znak postawiony w legalnej procedurze obowiązuje - przypomina Michał Świtek, radca prawny Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu.
Czyli, w takiej, gdzie dla nowej drogi opracowany jest plan organizacji ruchu. Wówczas ten plan w zależności o rodzaju drogi zatwierdza albo starosta, albo marszałek województwa.
- Problem powstaje w momencie, kiedy znaki stoją od wielu, wielu lat, nie mamy na to organizacji ruchu, nie potrafimy jej odszukać w żaden sposób, a czasami jest tak, że ktoś samowolnie postawił znaki drogowe
- tłumaczy Małgorzata Sameć, wicestarosta złotowski.
A policja nie ma wglądu do tego typu i informacji. I tu może być kolejny problem...
- Policja może stanąć i nałożyć mandat na kogoś kto ten znak nieprawidłowo postawiony, ale jednak złamał - mówi Małgorzata Sameć.
W tej sytuacji, aby zakwestionować mandat, trzeba skierować sprawę do sądu. Mało tego osobie, która taki nielegalny znak postawiła także grozi mandat.
- W sytuacji, gdy na drodze znajdują się znaki, które nie zostały postawione na podstawie zatwierdzonego projektu organizacji ruchu takie znaki mogą wiązać się z odpowiedzialnością karną, a także z odpowiedzialnością odszkodowawczą - przypomina Mateusz Rusinowski z wydziału infrastruktury i rolnictwa Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu.
Mandat w takiej sytuacji może wynieść do 5 tysięcy złotych, a kara ograniczenia wolności do 30 dni.
Komentarze
Zobacz także