Machina promocyjna filmu „Barbie” ruszyła już kilka miesięcy temu. W sieci opublikowano zdjęcia z planu, zwiastun i mnóstwo jest fragmentów obrazu. Między innymi to przełożyło się na popularność filmu. I stworzyło globalną modę na Barbie. I ten szał mogą wykorzystać internetowi oszuści. Nie chodzi jednak dokładnie o sam film i nie o samą lalkę.
Uważaj na filtr
Chodzi dokładnie o filtry – nakładki na zdjęcia i filmy nagrywane komórkami. Sprawiają, że np. selfie jest w „stylu Barbie”. I przed takimi aplikacjami ostrzega Ministerstwo Cyfryzacji. - Filtry do zdjęć to nic nowego – były już fotki z psimi uszami czy aplikacje pozwalające „postarzyć się” o kilkadziesiąt lat. Teraz możemy jednym klikiem przeobrazić się w Barbie albo Kena – wyjaśnia resort w swoim wpisie facebookowym i ostrzega, że filtr to narzędzie do zabawy, ale jest to także „operacja masowego zbierania danych internautów”.
- W sieci dostępne są dwie aplikacje: barbieselfie.ai i bairbie.me – obie stanowią duże zagrożenie dla naszych danych – dodaje resort i wylicza, że instalując aplikację użytkownik daje jej (a także być może komuś innemu) dostęp do:
• kamery smatfona
• historii płatności
• historii lokalizacji GPS
• danych rejestracyjnych
• dokładnych danych technicznych smartfona
• danych o zaangażowaniu użytkownika w mediach społecznościowych
• informacji o interakcjach z innymi usługami
• danych z ankiet i konkursów
Firma Mattel wydała oświadczenie:
- W związku z ostrzeżeniem wydanym przez Ministerstwo Cyfryzacji w dniu 31.07.2023 roku na temat stron bairbie.me oraz barbieselfie.ai firma Mattel, właściciel marki Barbie, oświadcza, że Mattel oraz marka Barbie nie są właścicielami stron bairbie.me oraz barbieselfie.ai.
fot. iStock
Komentarze
Zobacz także