Posłowie Nowacka, Pomaska i Nitras mówili, że Polacy są teraz ofiarami polityki pogardy i wykluczenia. Przypomnieli o trudnej sytuacji przedsiębiorców i nauczycieli. Mówili także o hejcie, jaki wylewa się na polskie kobiety.
- Każda kobieta, która tu stoi, wie jak państwo pogardza nią, jej córką i jej matką. Każdy mężczyzna, który tu stoi wie, co to państwo zrobiło młodym kobietom, ale i wszystkim kobietom. Jak przez ostatnie lata byliśmy wykluczeni i pogardzani - powiedziała Barbara Nowacka, posłanka Platformy Obywatelskiej.
To żeński elektorat może być kluczowy podczas tych wyborów. Według opozycji przyszedł dobry czas na zmiany i rozliczenie ekipy rządzącej. Zdaniem posłów, należy patrzeć na ręce władzy i czuwać, aby wybory nie były sfałszowane.
- Może będzie jakiś wpływ
na wyborców, ale uważam, że kampania będzie uczciwa. Wybory zawsze są uczciwe. PiS ma ciut większe szanse, bo ma za sobą telewizję. W telewizji za dużo kłamstwa jest, a w ogóle w tej naszej, państwowej - mówili mieszkańcy Chodzieży.
- Mamy władzę, która, nie miejmy złudzeń, dla utrzymania władzy jest w stanie sfałszować wybory - powiedział Sławomir Nitras, poseł Platformy Obywatelskiej.
Dla Krzysztofa Czarneckiego przyjazd posłów platformy:
- Jest wywołany paniką, że nie uda im się pokonać Prawa i Sprawiedliwości i dostać się do władzy, dlatego zachęcają, żeby takich członków powoływać, jako mężów zaufania, po to, aby zastraszyć społeczeństwo.
Wybory parlamentarne odbędą się jesienią, prawdopodobnie 15 października. W poniedziałek oficjalny termin wyborów ma ogłosić prezydent.
Komentarze
Zobacz także