Ceny w sklepach nie odpuszczają, ale wszystko wskazuje na to, że w tym roku przyoszczędzimy trochę na prądzie.
Sejm znowelizował ustawę o ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku. Zakłada ona podwyższenie obowiązujących limitów zużycia energii elektrycznej po zamrożonej stawce.
Ceny w dół
Po nowelizacji limity zużycia energii elektrycznej, dla których ceny prądu zostaną zamrożone, wynoszą:
· 3000 kWh dla większości gospodarstw domowych,
· 3600 kWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami,
· 4000 kWh dla rolników i posiadaczy Karty Dużej Rodziny.
Dodatkowo od października maksymalna stawka za energię dla samorządów, małych i średnich firm oraz podmiotów wrażliwych, takich jak szpitale czy szkoły, zostanie obniżona do poziomu stawki dla gospodarstw domowych, czyli 69 gr za kWh.
Więcej zostanie w kieszeni
Maciej Maciejowski z Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej powiedział, że podwyższone limity są znacznie większe niż przeciętne zużycie energii w polskich domach i obejmują również te gospodarstwa, które przekroczyły wcześniejszy limit w ramach tarczy solidarnościowej. W przypadku ewentualnej nadpłaty zostanie ona zaliczona na poczet kolejnej faktury.
Dzięki tym zmianom przeciętna polska rodzina zapłaci za prąd od 3 do nawet 4 tys. zł mniej w tym roku. To znaczne oszczędności dla około 8 mln polskich gospodarstw domowych.
Co więcej, nawet przekroczenie nowych limitów nie spowoduje drastycznego wzrostu rachunków. Cena energii wyniesie około 69 gr za 1 kWh. Energia zużyta poniżej limitu kosztować będzie tyle, co w roku ubiegłym, czyli około 41 gr za kWh netto.
Różnica między zamrożoną a rynkową ceną energii pokrywana jest z Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny. Finansują go wytwórcy energii, budżet państwa oraz spółki węglowe.
News4Media/fot. iStock