Beata Dudzińska miałaby zastąpić Piotra Głowskiego w fotelu prezydenta Piły. W tym tygodniu zastępczyni prezydenta potwierdziła swój start w przyszłorocznych wyborach samorządowych. Nawet jeśliby je wygrała, to wybory parlamentarne i samorządowe dzieli kilka miesięcy. Kto w tym czasie będzie rządzić miastem?
Prezydent Piły ogłaszając na wczorajszej konferencji swój start w wyborach do Sejmu wyznaczył od razu swojego następcę. Miałaby nim zostać obecna wiceprezydent miasta Beata Dudzińska.
- Jestem pewien, że Piła pozostanie w dobrych rękach pani prezydent i setek jej współpracowników i będzie rozwijała się w najbliższych latach równie dynamicznie jak do tej pory, a ja będę mógł wspierać te procesy z poziomu centralnego - przekonuje Piotr Głowski, prezydent Piły.
Tym samym to Beata Dudzińska wystartuje jako kandydatka na prezydenta Piły z listy Koalicji Obywatelskiej w przyszłorocznych wyborach samorządowych. Ten wybór miałby
być gwarancją kontynuacji kursu obranego przez prezydenta Piotra Głowskiego.
- Prezydent Piotr Głowski stworzył 13 lat temu silny zespół, poprowadził go przez wiele złożonych projektów. To jest więc o tyle łatwiejsza sytuacja dla mnie, że znam te projekty, uczestniczyłam w nich i wiele z nich samodzielnie prowadziłam - mówi Beata Dudzińska, zastępca prezydenta Piły.
Gdyby obecny prezydent Piotr Głowski dostał się do Sejmu oznaczałoby to dla pilskiego ratusza spore zmiany.
Kto będzie premierem powołującym wspominanego komisarza zależeć już będzie od wyniku tegorocznych wyborów parlamentarnych.