Wakacje trwały dokładnie 69 dni. Przez ten czas dzieci odpoczywały.
W kraju brakuje nauczycieli przedmiotów ścisłych oraz polonistów. W Pile problemów nie było, ale tylko dlatego, że od kilku lat w szkołach uczą emerytowani nauczyciele. Natomiast problem pojawił się gdzie indziej.
- Mamy kłopoty z dosyć specyficznymi grupami na przykład psycholog w przedszkolu to jest poważny problem, dlatego tych godzin jest mało i nie bardzo jest komu przychodzić. Pojawiają się też pojedyncze w tym roku przypadki wakatów w przedszkolach - przyznaje Sebastian Dzikowski, dyrektor Wydziału Oświaty i Sportu Urzędu Miasta w Pile.
Nowy rok szkolny tradycyjnie przynosi zmiany. W tym roku najistotniejsza dotyczyć będzie uczniów klas czwartych. Otrzymają oni ze szkoły komputery. Co będzie nie lada wyzwanie logistyczne. Laptopy trafią do ponad 600 uczniów.
Nauczyciele po protestach dostaną podwyżki. Z początkiem nowego roku pensje nauczycielskie wzrosną o nieco ponad o 12 %. Nauczyciel dyplomowany zarabiać będzie ponad 5 100, mianowany niemal 4 400, a poczatkujący ponad 4100. zł. Oczywiście brutto.
- Nas nauczycieli, a przede wszystkim nauczycieli początkujących nie satysfakcjonuje to, że zarabiają 90 złotych więcej brutto niż wynosi najniższa krajowa - tłumaczy Ewa Czopek, prezes pilskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Protestujący chcieli 20 procentowej podwyżki. Ich zdaniem – to by zrekompensowało inflację i dowartościowało nauczycieli.