Głównym założeniem TBS-ów było budowanie tanich mieszkań. Było to możliwe dzięki niskooprocentowanym kredytom w Banku Gospodarstwa Krajowego. Gminy też dawały swój wkład w inwestycje. Dzięki temu czynsze, w których zawarta jest spłata kredytu nie były wysokie.
- Opłaty w naszym wypadku nie są wysokie. Jedne z najniższych, mogę śmiało powiedzieć w kraju. Dlatego że gmina Piła nie stosuje polityki fiskalnej wobec tych mieszkańców, zwłaszcza naszych zasobów. Zwłaszcza z tych powodów, że one są przeznaczane dla średniego sektora - zapewnia Remigiusz Dekarli, prezes Pilskiego TBS.
I wynoszą od 8 do 10 złotych za metr kwadratowy. W ostatnim czasie powstały nowe programy finansujące budowę mieszkań, między innymi Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa. Nie stanowi to jednak żadnego zagrożenia dla istnienia TBS-ów.
- Dla nas programy, które są z dofinansowania dla ludzi, którzy nie mają zdolności kredytowej są jak najlepszym wyjściem do budowania. Stwarzają nam możliwości zwiększania liczby mieszkań i jesteśmy zainteresowani tym, żeby te programy były utrzymane, a nawet żeby sfinansowanie zwiększone - twierdzi Ewa Kamińska, prezes Bielsko-Bielskiego TBS.
Założeniem Towarzystwa Budownictwa Społecznego było to, aby najemcy w przyszłości mogli wykupić swoje mieszkania na własność. Tak się jednak nie stało. Przynajmniej na razie
- Okres 30-letni który miał minąć z tego co ja pamiętam w 2028 roku. Natomiast wiemy już na dzień dzisiejszy zostanie on przesunięty co najmniej do 33 roku. Natomiast jak daleko dalej jeszcze nie wiadomo - mówi Marek Urban, prezes zarządu Krajowej Izby Gospodarki Komunalnej.
Pilskie TBS-y w swoich zasobach mają 22 bloki, w których jest prawie tysiąc mieszkań.