Ofensywa wyborcza trwa. W ten weekend Koalicja Obywatelska przedstawiła 100 obietnic wyborczych, które chce zrealizować w ciągu 100 dni rządów. Jest tylko jeden warunek: Donald Tusk i jego sztabowcy muszą wygrać wybory do Sejmu.
Obietnice głównych graczy
Na liście zamierzeń jest np. likwidacja Funduszu Kościelnego, podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł rocznie, bezpłatne badania prenatalne i darmowe znieczulenie przy porodzie. Wymieniać można jeszcze długo.
– Te 100 dni, te 100 konkretów doprowadzą do tego, że ludzie będą mieli więcej w kieszeni, będzie taniej w polskich sklepach i będzie lepiej w każdym polskim domu – tłumaczył swoje zamysły Donald Tusk.
Z kolei Jarosław Kaczyński i PiS cały czas apelują, żeby nie głosować na kandydatów Tuska, a w poniedziałek pokazano w sieci nowy spot (oficjalnie referendalny).
– To Polacy w referendum zdecydują w tej sprawie – mówi na nagraniu wicepremier Jarosław Kaczyński. Reklamówka – dodajmy – nawiązuje do kwestii „przyjmowania poleceń z Niemiec”, o co jest przez konkurentów oskarżany Tusk.
Na filmie prezes PiS odbiera telefon z biura ambasadora Niemiec, a rozmówca chce Kaczyńskiego połączyć z kanclerzem Niemiec w sprawie wieku emerytalnego w Polsce.
Wybory 2023: symulacja
Niemal dzień w dzień jesteśmy atakowani w mediach kolejnymi sondażami poparcia. Te wyniki analizuje socjolog polityki Marcin Palade. I przedstawia własne analizy. To o tyle ciekawe, że nie skupia się na procentach wskazujących poparcie, ale bierze pod uwagę także inne czynniki. Na tej podstawie wylicza wprost, ile mandatów może zdobyć w Sejmie każdy z komitetów.
W okręgu pilskim PiS straci jeden mandat. Koalicja Obywatelska utrzyma trzy, a po jednym przypadną Trzeciej Drodze, Konfederacji i Lewicy.
Kto z kim w koalicji?
Taki wynik nie da PiS-owi samodzielnej większości w Sejmie, bo posłów jest przecież 460. Palade ocenia, że jeżeli partia Kaczyńskiego wejdzie w koalicję z Konfederacją, to razem będą mogli rządzić z 245 posłami. Inne wyjście koalicyjne to PiS i Trzecia Droga – razem 244 mandatów.
Co do poparcia procentowego to trzeba brać poprawkę na tzw. zdecydowanych wyborców. A tych PiS przybywa. Palade ocenia, że teraz partia Kaczyńskiego ma poparcie (zdecydowanych) na poziomie 38 proc. (plus 2 proc. od sierpnia). KO może liczyć na 30 proc. (wzrost o 1 proc.), a pozostałym twarde poparcia albo spada, albo utrzymuje się na stałym poziomie.
