Plakaty wyborcze zalewają miasta i wsie

20.09.2023   Autor: Artur Maras
1296---253
Coraz więcej plakatów pojawia się na skwerach, słupach czy ścianach budynków. W niektórych miastach obowiązują uchwały krajobrazowe zakazujące reklam w centrum. Jak się do tego ma wieszanie plakatów podczas kampanii wyborczej?

Z wielu miejsc coraz częściej zerkają na nas twarze uśmiechniętych kandydatów. W Pile szczególnie widać to w centrum miasta.

Co mówią mieszkańcy?

– O jest tego. Nie powinno być aż tyle. Szkoda lasu. A kampania wyborcza jest głównie w telewizji, więc ludzie wszystko wiedzą. I dodają – Powinno być to z umiarem. Jeśli wyborca jest zainteresowany wyborami, to znajdzie odpowiedniego kandydata i aż taka duża ilość plakatów nie jest potrzebna.

Powstaje pytanie, jak to wszystko ma się do uchwał krajobrazowych, które kilka lat temu przyjęło wiele miast w Polsce, w tym m.in. Piła. Jej zapisy to bat na reklamowy chaos w miastach. Na jej podstawie z miejskiej przestrzeni zniknęło już wiele reklam. Jak się jednak okazuje uchwały krajobrazowe jako akty prawa miejscowego, nie mogą regulować kwestii umieszczania reklam kandydatów na posłów i senatorów. Te bowiem reguluje kodeks wyborczy.  


 
– To oznacza, że kandydaci i komitety wyborcze mogą plakatować, wywieszać swoje materiały wyborcze, nie zważając specjalnie na tę uchwałę. Oczywiście trzeba zachować zdrowy rozsądek i nie plakatować tam, gdzie np. stwarza to zagrożenie dla ruchu drogowego, dla pieszych itd. – mówi Piotr Gadzinowski, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Piły.
Co istotne – wyjątek ten dotyczy wyłącznie materiałów wyborczych.

– Czyli, jeżeli ktoś ma reklamę komercyjną odnoszącą się do sprzedaży, do usług itd. ta uchwała cały czas obowiązuje – tłumaczy rzecznik pilskiego urzędu miasta.

Zgodnie z kodeksem wyborczym, plakaty kandydatów i hasła mogą zostać powieszone m.in. na ścianach budynków, latarniach czy ogrodzeniach, ale wyłącznie po uzyskaniu zgody zarządcy obiektu. Co w sytuacji, kiedy na naszym płocie bez naszej zgody pojawi się wyborczy plakat?

– Możemy ten plakat ściągnąć, nie niszcząc go oczywiście w żaden sposób. Powinniśmy o tym fakcie powiadomić komitet wyborczy, do którego ten plakat należy, Państwową Komisję Wyborczą, że coś takiego zrobiliśmy oraz najbliższą jednostkę policji. Może być to nawet droga mailowa. Potem poczekać aż ktoś przyjdzie i tę własność od nas odbierze – wyjaśnia nadkom. Maciej Święcichowski, zespół prasowy KWP Poznań.

Naruszenia zgłaszać można także do straży miejskiej. Plakaty wyborcze nie mogą być także umieszczane w lokalach komisji wyborczych i na ścianach budynków, w których te komisje się znajdują. Dotyczy to także urzędów, szkół i jednostek wojskowych. Plakaty powieszone lub postawione legalnie, komitety wyborcze muszą posprzątać najpóźniej 30 dni po wyborach, czyli do 15 listopada.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group