W Pile premier zapowiedział powstanie nowego kierunku medycznego w Nadnoteckim Instytucie UAM. Uczelnia dostanie na to 40 milionów złotych w obligacjach.
- W Pile chcemy, aby powstał osobny wydział medyczny. Aby na pierwszy rok można było przyjmować 60 studentów, a w kolejnych latach oczywiście będą pojawiały się kolejne nabory. A więc po kilku latach może się tu kształcić kilkuset przyszłych lekarzy - mówi premier Mateusz Morawiecki.
Premier podkreślił też rolę lokalnych polityków w staraniach o utworzenie kierunku medycznego.
- Do tych zalążków, które zostały zbudowane kilkanaście lat temu, trzeba dokładać kolejne dyscypliny, tym razem naukowe. O tym od dłuższego czasu rozmawiałem z panem posłem Zbigniewem Ajchlerem i starostą pilskim - mówi premier.
- Wydział lekarski to jest otwarcie wrót na świat. To są konferencje, wymiana myśli medycznych. Dzisiaj jest postęp szalony w medycynie – terapie genowe i Bóg wie co jeszcze. Muszą być do tego przygotowani określeni ludzie w określonych sytuacjach - mówi Zbigniew Ajchler, kandydat PiS do Sejmu.
Z Piły premier pojechał na spotkanie z mieszkańcami Trzcianki, które odbyło się na terenie SP nr 3. Tam przede wszystkim mobilizował wyborców Zjednoczonej Prawicy, apelował o udział w wyborach, wymieniał sukcesy rządu i krytykował opozycję, głównie Donalda Tuska.
- Ważna była dla niego jedna autostrada – autostrada do Berlina. Bo on chciał, żeby pani i pan i żeby te rodziny wyjechały na saksy do Berlina, na szparagi - dodawał premier.
Na spotkanie z premierem przyszli również przeciwnicy obecnej władzy, którzy swój stosunek do polityki rządu wyrażali zza płotu szkolnego boiska. W drodze do Piły i Trzcianki Morawiecki odwiedził Centralny Ośrodek Sportu w Wałczu. Tam obejrzał nową halę za 86 mln złotych, której otwarcie zaplanowano na 4 października.