Siatkówka na wysokim poziomie wraca do Piły. Zawodniczki ENEA KS Piła zainaugurowały swój pierwszy sezon w pierwszej lidze. Zespół chce pokazać, że potrafi walczyć i nie będzie outsiderem rozgrywek.
- Jesteśmy beniaminkiem pierwszej ligi. Beniaminkiem, który chce ambitnie wkroczyć na zaplecze ekstraklasy. Chcemy wspaniałej publiczności w Pile pokazać jaki zespół zbudowaliśmy ze sztabem szkoleniowym i zarządem - mówi Michał Lach, prezes ENEA Klubu Siatkarskiego Piła.
W hali sportowej przy ulicy Żeromskiego w Pile fani siatkówki mogli spotkać się z zawodniczkami zespołu. Nie zabrakło zdjęć z siatkarkami. Zawodniczki podpisywały piłki i rozdawały autografy. Wcześniej odbył się pokazowy mecz między ENEA KS Piła, a... żużlowcami Eneą Polonii Piła.
Na prezentacji obecny był także prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Sebastian Świderski. Wicemistrz świata z 2006 roku mówił, że zachodnia część kraju to biała plama na siatkarskiej mapie.
- To środowisko pragnie siatkówki i wierzę w to, że kiedyś wróci na te właściwe tory i na walkę o najwyższe cele - zapewnia Sebastian Świderski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
ENEA Klub Siatkarski Piła sezon rozpoczął od porażki. W pierwszym meczu pilanki przegrały na wyjeździe z Sokołem Mogilno 3:0. Najbliższa okazja do zrehabilitowania się już w sobotę. Siatkarki we własnej hali zmierzą się z zespołem Karpat Krosno.