Po nieudanej inauguracji sezonu w Mogilnie i porażce 0:3 pilscy kibice, licznie zgromadzeni w hali przy Żeromskiego, liczyli na rehabilitację i dobry występ pilskich zawodniczek. Pierwszy set do stanu 17:17 był bardzo wyrównany. Żadna z ekip nie potrafiła wyraźnie odskoczyć rywalkom. Wtedy pilanki wzięły sprawy we własne ręce i szybko zrobiło się 20:17. Mimo czasu wziętego przez trenera Rafała Legienia, siatkarki z Krosna nie potrafiły nawiązać równorzędnej walki z zawodniczkami Enea KS Piła. Pierwszy set 25:19 dla pilanek.
Drugi set podopieczne Damiana Zemło grały koncertowo. W pewnym momencie prowadziły nawet dwunastoma punktami. Wyśmienicie grały atakująca Alina Bartkowska oraz duet Emila Szubert i Agnieszka Czerwińska. Ta pierwsza wystawiała, ta druga raz za razem kończyła ataki ze środka. Doskonały mecz od samego początku grała także Julia Rajewska. W końcówce seta pilanki straciły impet i pozwoliły ugrać rywalkom kilka punktów z rzędu. Skończyło się 25:17.
Czwarty set i jak się okazało ostatni w tym meczu, to prawdziwy koncert pilskiego zespołu. Dowodzone na parkiecie przez kapitan Oliwię Urban pilskie siatkarki dominowały całkowicie. Ponownie do wysokiego poziomu gry wróciła Bartkowska. W pewnym momencie gospodynie prowadziły już 20:8. W przeciwieństwie do drugiego seta nie pozwoliły rywalkom na jakąkolwiek serię w zdobywaniu punktów i pewnie wygrały 25:11.
MVP spotkania została Julia Rajewska.
Enea Klub Siatkarski Piła - Karpaty Krosno 3:1
(25:19, 25:17, 23:25, 25:11)
Więcej na temat sobotniego spotkania na antenie TV ASTA w magazynie sportowym Tempo, we wtorek o godz. 20.00.