Odcinek liczący ponad 4 kilometry był w fatalnym stanie. Kierowcy do lat narzekali na trudne warunki podczas przemieszczania się pomiędzy dwoma miejscowościami. Utrudniony był także dojazd leśników do lasu oraz w razie pożaru straży pożarnej. Jedyną pozytywną cechą tej drogi był fakt, że była dobrze utwardzona na szerokości 3,5 metra. Ale to zasługa niemieckich drogowców, którzy zbudowali drogą przed wojną...
- Przede wszystkim to asfaltu zostało tam już no może na jakieś 2,5 metra, ale grubość tego asfaltu była taka, że firma, która zazwyczaj przystępuje do remontów zdziera starą warstwę. Tu nie było czego zdzierać - powiedział Piotr Pawlik, burmistrz Mirosławca.
- Została zrobiona podbudowa drogi. Na tej części należało ją zrobić, bo została ona poszerzona do 5,5 metra. W związku z tym ta droga spełnia te wszystkie swoje wymogi - wspomniał Bogdan Wankiewicz, starosta wałecki.
Cały koszt inwestycji to ponad 6,5 miliona złotych. 5 milinów złotych pochodziło z Polskiego Ładu, ponad milion dały Lasy Państwowe, a starostwo ze swojego budżetu dołożyło ponad 300 tysięcy złotych.