Referendum praktycznie od samego początku wzbudzało duże emocje. Pytania, a w zasadzie sposób ich skonstruowania nie wszystkim się spodobał.
Jak pokazują wyniki ogłoszone przez PKW tak uznała większość osób. Tylko nieco ponad 40 proc. wzięło w nim udział. Aby referendum stało się wiążące, musi być to co najmniej 50 proc. Marcin Porzucek z Prawa i Sprawiedliwości wbija szpilkę członkom komisji wyborczych.
Przypomnijmy: w referendum Polacy odpowiadali na pytania o podwyższenie wieku emerytalnego, przyjmowanie nielegalnych imigrantów, mur na granicy z Białorusią i wyprzedaż państwowego majątku. Ci, którzy wzięli udział w referendum w zdecydowanej większości na 4 pytania odpowiedzieli NIE.