– Nasze śledztwo, po nitce do kłębka, stwierdziło, że użytkownik zarejestrowany w systemie wypożyczył rower osobie trzeciej. Ta osoba trzecia doprowadziła ten rower nad jezioro i faktycznie utopiła ten rower w jeziorze. Prawdopodobnie, tak wyszło z relacji świadków i w toku postępowania, że użytkownik, który korzystał z tego roweru był pod wpływem alkoholu. Początkowo użytkownik nie przyznawał się, jednak w sądzie, po przesłuchaniu, okazało się, że taka sytuacja faktycznie miała miejsce. Miała to być forma nieśmiesznego żartu – mówi Szymon Zychla z Urzędu Miejskiego w Chodzieży.
Jest wyrok za utopienie "Chromka"
19.10.2023 Autor:
Mateusz Manthai
– Nasze śledztwo, po nitce do kłębka, stwierdziło, że użytkownik zarejestrowany w systemie wypożyczył rower osobie trzeciej. Ta osoba trzecia doprowadziła ten rower nad jezioro i faktycznie utopiła ten rower w jeziorze. Prawdopodobnie, tak wyszło z relacji świadków i w toku postępowania, że użytkownik, który korzystał z tego roweru był pod wpływem alkoholu. Początkowo użytkownik nie przyznawał się, jednak w sądzie, po przesłuchaniu, okazało się, że taka sytuacja faktycznie miała miejsce. Miała to być forma nieśmiesznego żartu – mówi Szymon Zychla z Urzędu Miejskiego w Chodzieży.