Noteć Czarnków vs. Urząd Miasta

Konflikt na linii Noteć Czarnków - Urząd Miasta. Klub musi zmodernizować szatnie zgodnie z wymogami Polskiego Związku Piłki Nożnej. Pomóc miało w tym miasto. Burmistrz Czarnkowa jednak wycofał się z tej obietnicy – zarzucają mu kibice.

W ubiegłym sezonie Noteć Czarnków w dobrym stylu awansowała do III ligi piłkarskiej. Beniaminek zajmuje obecnie 4. pozycję w tabeli. To najwyżej klasyfikowany zespół z naszego regionu. Drużyna gra dzięki warunkowej licencji przyznanej przez Polski Związek Piłki Nożnej. Warunkiem jaki muszą spełnić jest remont szatni. Z przeprowadzeniem remontu miało pomóc miasto. Tym bardziej, że Noteć korzysta z podlegającego pod urząd Ośrodka Sportu i Rekreacji. Teraz temat upadł.

– Mogę pana zapewnić, że pomiędzy klubem a radą miasta Czarnkowa nie ma żadnego sporu na tej linii. Przynajmniej nic oficjalnie o tym nie wiemy – mówi Barbara Lipska, przewodnicząca Rady Miasta Czarnkowa.



Innego zdania są kibice Noteci.

We wtorkowe popołudnie na Placu Wolności zgromadziło się wielu kibiców klubu. Chcieli pokazać wsparcie dla zawodników i prezesa Noteci. Kibice obawiają się, że brak wsparcia miasta przyczyni się do wycofania ich drużyny z rozgrywek. Obwiniają przy tym burmistrza. I mówią:
– Dużo obiecuje, mało robi. Obiecał nam remont budynku.
– Tak to będzie wyglądać. Odejdą zawodnicy, odejdą trenerzy, dzieci będą biegać pomiędzy blokami.
– Władze kompletnie olewają Noteć Czarnków.

Klub to wizytówka miasta. Zespół promuje Czarnków przy okazji meczów w Bydgoszczy, Toruniu czy Szczecinie. Noteć cały czas się rozwija i stawia na młodość. Trenerzy wychowują kolejne pokolenia piłkarzy. W klubie trenuje dziś 18 grup młodzieżowych.

– Na pewno mogłoby być wsparcie miasta większe. Mam duże wsparcie kibiców. Rozważam podanie się do dymisji. Wszystko uzależnione jest od rozmów i od tego, co uda nam się z miastem załatwić – podkreśla Paweł Jagła, prezes Noteci Czarnków.

Wydaje się jednak, że obędzie się bez dymisji prezesa. Noteć opublikowała wczoraj oświadczenie, w którym Paweł Jagła poinformował, że dalej będzie pełnił dotychczasową funkcję. Miasto z kolei zapewnia, że będzie wspierało klub. Urzędnicy są po rozmowach z przedstawicielami Noteci. Wszyscy chcą dostosować szatnie do trzecioligowych wymogów. Niebawem rozstrzygnie się także kwestia przyszłorocznej dotacji dla zespołu.