Chcesz coś kupić na targu w Łobżenicy? Załóż kalosze! Rzeczywistość nawet po niewielkich opadach doskwiera wszystkim odwiedzającym to miejsce. I - co gorsza - wiele wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości tak pozostanie.
-Kałuża goni kałużę - mówi Ryszard Biniak, radny Rady Miejskiej w Łobżenicy
Kałuża i kalosze, to słowa, które są odmieniane przez wszystkie przypadki w kontekście targowiska w Łobżenicy. To po Pile, największe takie miejsce w powiecie. I pomimo tego, że handel odbywa się tam tylko w niedzielę. Takie obrazki można tam spotkać po każdych większych opadach.
- Ja tam już nawet nie pamiętam, kiedy byłam na rynku.
- Bardzo dobrze mi się tam robi zakupy.
- Nie chodzę na targowisko, ale jest tam bardzo dużo ludzi. Podłoże? Do kitu, trzeba w kaloszach chodzić.
- Ratunku! Tam kalosze po kolana, tam są dziury, okropne. Ja już omijam to z daleka - mówią spotkani przez nas mieszkańcy.
Jak przestrzega gminny radny Ryszard Biniak, targowisko z daleka mogą zacząć omijać również przedsiębiorcy. Interweniował w tej sprawie w urzędzie miejskim. - Zwracałem się już kilkakrotnie do burmistrza, żeby to uporządkować. Ostatnio proponowałem, żeby nawieźć kamienie, tym bardziej, że mamy i walec i równiarkę. Nie ma problemu, żeby to zrobić, tylko potrzeba trochę chęci - tłumaczy radny. Władze Łobżenicy odpowiadają, że nie chodzi o chęci, tylko o możliwości. A w zasadzie ich brak. Chodzi o podział tego terenu, bo jego część jest w rękach prywatnych. Kolejna sprawa to trudne podłoże. -Nie jest możliwe przygotowanie infrastruktury dla tak funkcjonującego targowiska. Mamy tam 3 elementy. Najważniejszym jest miejsce, czyli “kurzawka” i torf pod spodem. Nawet na głębokość do 20 metrów. Także większe inwestycje nie wchodzą w grę - wyjaśnia wiceburmistrz Łobżenicy Józef Lewandowski.
Jak dodaje burmistrz Lewandowski, jedyną inwestycją, którą miasto planuje w tym rejonie, to remont pobliskiego, utwardzonego parkingu. Wygląda więc na to, że jeżeli ktoś myśli o założeniu biznesu w Łobżenicy, sklep z kaloszami będzie całkiem niezłym pomysłem.