W Pile biegacze i kibice szczelnie zapełnili stadion powiatowy przy ul. Okrzei. Najpierw pobiegło ponad 500 dzieci, potem przyszedł czas na dorosłych – biegaczy i kijkarzy.
– Są tutaj z jednej strony, żeby zażyć określonej aktywności sportowej – najczęściej to był bieg. Ale też by o 12 odśpiewać hymn narodowy, czy wreszcie poczuć biało-czerwony klimat – mówił Eligiusz Komarowski, starosta pilski.
Dorośli przebiegli dystans ponad 6 km. Zwyciężył Mikołaj Czechowicz z pilskiej "Gwdy". Chociaż akurat 11 listopada miejsce na mecie liczyło się chyba najmniej.
– Przed biegiem widziałem już na Instagramie i innych social mediach, jak ludzie wrzucali (rzeczy związane z 11 listopada). Po prostu to jest duma, że 11 listopada można wystartować, wygrać i cieszyć się tym dniem – tłumaczył Mikołaj Czechowicz.
– Zakładaliśmy ze sponsorami, że będzie to 400 osób. Taki ustawiliśmy sobie limit. Życie pokazało jednak coś innego i musieliśmy zwiększyć limit o 50 osób. Także startuje 450 osób, a tak naprawdę w całą imprezę jest zaangażowanych 500 osób – mówił Patryk Dziabas, dyrektor środka sportu i rekreacji w Czarnkowie.
W biegu wystartowały osoby w różnych kategoriach. Od dzieci, po osoby 60+.
Co mówili biegacze?
– Jest to też dobry przykład patriotyzmu. Każda forma aktywności jest dobra, żeby uczcić pamięć naszej ojczyzny. Myślę, że każdy taki bieg jest dobrą inicjatywą. I dodawali – Trzeba tę młodzież uczyć najważniejszych rzeczy, jakie są w Polsce. Niepodległość, Polska... I o to chodzi.
Święto Niepodległości fetowano również w innych miastach naszego regionu. W Złotowie i Chodzieży m.in. organizując koncerty, a w Trzciance ekologiczny spacer.