Podczas tegorocznych wakacji, korzystający z wodnych kąpieli w jeziorze oraz z plaży nie mieli do dyspozycji pomostów. Te, z powodu złego stanu technicznego zostały zdemontowane. Teraz na ich miejsce powstaną nowe. Modernizacja kąpieliska w tej części Złotowa rozpoczęła się od zainstalowania pali, aby powstało tzw. posadowienie. Wszystko po to, by obiekt mógł stanąć na gruncie.
– Sam świder, który wkręca się w ziemię jest mocowany do pala drewnianego. A następnie maszyna z naciskiem pionowym do dołu rozpoczyna obracać całym palem. I pal sam wkręca się w dno jeziora – tłumaczy Wiesław Orciuch, kierownik referatu Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej w Urzędzie Miejskim w Złotowie.
– Zjeżdżalnie wodne, które będą zasilane wodą jeziorną. Specjalne pompy, filtracje i woda, która będzie puszczana na różne trzytorowe zjeżdżalnie... na różne Anakondy, Cebule. Sama plaża...dostępność dla niepełnosprawnych, boisko wielofunkcyjne, gastronomia, przebieralnie, miejsce do wodowania kajaków – wylicza Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
To jednak na razie melodia przyszłości. I to melodia niepewna. Wszystko uzależnione jest od woli miejskich rajców. O co chodzi? Dalsza rozbudowa kąpieliska zapisana jest w projekcie budżetu na 2024 rok autorstwa burmistrza Adama Pulita. Koszt to 10 milionów złotych, który ma być pokryty w całości z funduszy norweskich. Jeśli radni poprą projekt budżetu wraz z rozbudową kąpieliska, to prace budowlane rozpoczną się w styczniu przyszłego roku.