Były rzecznik wojewody został powołany do pełnienia funkcji prezydenta Piły. Mateusz Daszkiewicz dziś rano przejął obowiązki. Spotkał się też z byłym prezydentem, a obecnie posłem Piotrem Głowskim.
Piła od 8.00 rano ma nowego gospodarza.
- Bardzo miłe przywitanie i mam nadzieję, że tak pozostanie w dalszym ciągu, do momentu, w którym tę funkcję będę pełnił - mówi Mateusz Daszkiewicz, pełniący funkcję prezydenta Piły.
A wiele wskazuje na to, że zaledwie przez miesiąc, może trochę dłużej. Czyli do czasu, aż nowy koalicyjny premier, powoła kolejnego zarządcę. To może jednak już nie być takie proste. Wszystko przez zawiłe procedury. Na razie na Mateusza Daszkiewicza czekają dokumenty do podpisu. Te najpilniejsze, w tym i budżet opracowany przez poprzedników. O tym między innymi rozmawiał z byłym już prezydentem
- Bardzo dobrze odbieram tę rozmowę i ona była potrzebna, ponieważ żeby ta sukcesja, w sposób nieprzerwany i niezakłócony postępowała takie spotkanie w pierwszym dniu było jak najbardziej zasadne - mówi Mateusz Daszkiewicz, pełniący funkcję prezydenta Piły.
Podobne wrażenia po rozmowie miał Piotr Głowski. Ale do tej beczki miodu, dorzucił łyżkę dziegciu.
- Nie dotyczy to oczywiście pana, który w tej chwili pełni obowiązki, ani pana wojewody, to dotyczy polityki, którą uprawia PiS, że nawet tak prosta rzecz, jak
powołanie kogoś kto będzie podpisywał dokumenty na półtora miesiąca mniej więcej, bo tyle to będzie trwało, musi podlegać polityce - mówi Piotr Głowski, poseł i były prezydent Piły.
Radni miasta z Koalicji Obywatelskiej apelowali wcześniej do wojewody o powołanie do pełnienia funkcji prezydenta miasta Beaty Dudzińskiej. Powoływali się przy tym na przykłady z innych gmin w kraju.
- Spytkowice to jest jedna, wiem, że jeszcze druga była gmina, gdzie zastępca jest wójtem, ale to byli ludzie z PiS-u i tam wyznaczono zastępcę bez żadnego problemu, i to w bardzo szybkim czasie, u nas zwlekano miesiąc i dano nam człowieka, który kompletnie nie ma zorientowania - mówi Kazimierz Sulima, wiceprzewodniczący Rady Miasta Piły.
Dlatego radni mający większość w radzie przestrzegają...
- Będziemy skrupulatnie obserwować prace komisarza - przekonuje Marek Andruszkiewicz, radny Rady Miasta Piły z KO.
Pełniący obowiązki prezydenta pochodzi z Obornik. Ma żonę i troje dzieci. Był rzecznikiem prasowym wojewody Zielińskiego i jego doradcą podczas kampanii wyborczej. Sam, jak zapowiedział, nie zamierza ubiegać się o fotel prezydenta Piły.
- Moja przyszłość samorządowa nie będzie związana z Piłą - zapewnia Mateusz Daszkiewicz, pełniący funkcję prezydenta Piły.