Przemoc występuje wśród dzieci i młodzieży zarówno w szkole, jak i poza nią. Tak wynika z badań, które przeprowadziła Miejska Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Wałczu. Wynika z nich także, że ofiarami przemocowych zachowań najczęściej są dziewczęta.
- Byłam poniżana psychicznie i byłam świadkiem przemocy w szkole podstawowej i bardzo to na mnie wpłynęło. Do tej pory mam gdzieś z tyłu głowy... Może moi rówieśnicy mnie tak naprawdę nie lubią i może to ze mną jest coś nie tak - opowiada Magdalena.
Dzieci i młodzież często są szykanowani przez rówieśników.
- To są wyzwiska. To są różnego rodzaju sformułowania obraźliwe wobec rówieśników. I to też jest ważne...bardzo często dzieje się to w sieci - mówi Anna Czerniewicz, naczelnik wydziału spraw społecznych w Urzędzie Miasta w Wałczu.
Bo w dalszym ciągu agresorzy mają poczucie, że w sieci pozostają anonimowi.
- Łatwiej jest stosować przemoc, jeżeli stosuje go większa grupa osób. Zwalnia nas to od odpowiedzialności. Też dodaje nam to odwagi, że nie stoimy z naszą ofiarą twarzą w twarz - przyznaje Agnieszka Zaborowska, psycholożka.
Bo do tego potrzeba jednak odwagi. Dlaczego młodzież jest tak agresywna i to w stosunku do rówieśników? Bo sami często wyrastają z dysfunkcyjnego środowiska. Bo odczuwają...
- Brak motywacji do dalszego działania. Często też zazdrość. Brak pewności siebie i tak nieadekwatny obraz siebie - wymienia psycholożka.
I według nich “najbezpieczniej” jest rozładować frustrację na rówieśnikach. A ofiary agresywnych zachowań często zostają z tym same. Często nie mają zaufania do dorosłych. Rzadko zwierzają się rodzicom ze swoich problemów.
- Dobrze jest porozmawiać z zaufaną osobą dorosłą. A z ich pomocą poszukać pomocy, u osób które się zajmują tym na co dzień - doradza psycholożka.
Czyli psychologa lub pedagoga szkolnego. Oni mogą pomóc i pokierować dalej, bo czasem jedynym wyjściem jest interwencja policji. Ale to już ostateczność.