Kolejne ustalenia w sprawie tragicznej śmierci chodzieskiej dziennikarki

Prokuratura Okręgowa w Poznaniu przedłużyła termin oddania kolejnej ekspertyzy dotyczącej śmiertelnego wypadku chodzieskiej dziennikarki Anny Karbowniczak. Dotychczasowe opinie biegłych nie dały jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, kto jest odpowiedzialny za śmierć dziennikarki.

– Cały czas procedujemy tę sprawę w związku z wypadkiem drogowym, w wyniku którego śmierć poniosła dziennikarka Anna Karbowniczak. Wydano już w tej sprawie dwie opinie. Z tej pierwotnej opinii wynikało, że osobą, która przyczyniła się i wyłącznie zawinioną tego zdarzenia była pokrzywdzona, która nie ustąpiła pierwszeństwa jadącemu drogą samochodowi. Druga opinia też dotyczyła rekonstrukcji wypadku. Ona powieliła kwestię związaną z tym, że pani Anna Karbowniczak swoim zachowaniem przyczyniła się do tego wypadku, jednocześnie biegły stwierdził, że zachowanie kierującego też należy rozpatrywać w kontekście możliwości odpowiedzialności za spowodowanie wypadku – mówi Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Obie opinie w pewnym zakresie się wykluczają, dlatego prokuratura wystąpiła o przygotowanie kolejnej ekspertyzy. Nad badaniem pracuje zespół biegłych. Eksperci poprosili jednak o wydłużenie terminu dostarczenia opinii. Teraz mają na to czas do 24 stycznia przyszłego roku. Biegli mają jednoznacznie wyjaśnić okoliczności śmierci dziennikarki. Mają także określić dokładny przebieg wypadku.

Dziennikarka Głosu Wielkopolskiego i Chodzieżanina zginęła na początku września 2020 roku pod Budzyniem. 35-latka została potrącona przez przejeżdżający samochód podczas jazdy rowerem. Sprawcy uciekli bez udzielenia ofierze odpowiedniej pomocy.

fot. Chodzieżanin