W minioną sobotę policjanci zostali wezwani na interwencję dotyczącą zakłócania porządku publicznego. Do awantury doszło na klatce schodowej w jednym z chodzieskich bloków.
- Na miejscu mundurowi zastali awanturującą się 37-letnią kobietę, która jak wykazało badanie trzeźwości, miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Razem z nią na klatce schodowej przebywał mężczyzna. Kiedy policjanci poprosili go o dokument tożsamości, ten otworzył drzwi od swojego mieszkania, by przynieść dowód osobisty. Niestety miał pecha, bowiem w momencie, gdy otworzył drzwi, policjant poczuł silną woń marihuany - relacjonuje st. asp. Karolina Górzna-Kustra, rzeczniczka chodzieskiej policji.
- Był zaskoczony, że nie może posiadać na użytek własny żadnej ilości narkotyków. Za nielegalną uprawę odpowie przed sądem. Grozi mu do 3 lat więzienia - dodaje policjantka.
Awanturująca się kobieta została przewieziona do Piły. Po wytrzeźwieniu w policyjnej izbie zatrzymań usłyszała zarzuty. Policjanci sporządzili dokumentację, będącą podstawą do skierowania wniosku o ukaranie do sądu.
fot. KPP Chodzież
Komentarze
Zobacz także