Patryk Rutkowski był obiecującym zawodnikiem sztuk walki. Brał udział w zawodach, reprezentując jeden z klubów z Szamocina. Odnosił sukcesy. W pewnym momencie poróżnił się ze swoim trenerem. Ten oskarżył Rutkowskiego o zastraszanie jego rodziny.
- Mężczyzna jest podejrzany o kierowanie gróźb. W tym postępowaniu występują trzy osoby pokrzywdzone. Mężczyzna złożył swoje wyjaśnienia, przedstawił swoją wersję przebiegu wydarzeń. My musimy to zweryfikować, dlatego to postępowanie jest nadal w toku - informuje prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
- Pan dochodzeniowiec nie miał nawet rękawiczek założonych. Noże zostały zabezpieczone do reklamówki albo koszulki. Dochodzeniowiec podszedł sobie po prostu do stojaków z nożami. Złapał je gołymi rękoma, powyciągał, poukładał - opowiada zatrzymany Patryk Rutkowski.
Zawodnik trafił do aresztu. Spędził tam blisko 20 godzin. Prokurator zastosował wobec mężczyzny dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się i kontaktu z pokrzywdzonym.