Trzęsienie ziemi w straży pożarnej. Ze stanowiskami żegna się piętnastu komendantów powiatowych z całej Wielkopolski. Swoich szefów stracą także jednostki z naszego regionu.
Przyjęło się, że po wyborach często dochodzi do zmian kadrowych na stanowiskach kierowniczych m.in. w straży pożarnej czy policji. Tym razem nie jest inaczej. Ze służby odchodzą komendanci powiatowi z całego regionu. - Kilku komendantów złożyło wnioski o zaopatrzenie emerytalne. W pierwszej połowie stycznia przyszłego roku odejdzie 15 komendantów na zaopatrzenie emerytalne z całej Wielkopolski. Z północnej części województwa odchodzi praktycznie każdy z komendantów - tłumaczy brygadier Lucyna Rudzińska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej PSP w Poznaniu.
Na emeryturę odchodzą komendanci Państwowej Straży Pożarnej z Piły, Chodzieży, Złotowa, Czarnkowa czy Wągrowca. Po 2 latach kierowania pilskimi jednostkami ze służbą rozstaje się starszy brygadier Jarosław Kołak. W piątek w Kinie Iskra odbyło się jego uroczyste pożegnanie. - Jeśli ktoś realizuje swoje obowiązki
służbowe na zasadzie, że jest to jego pasja to każde wyzwania tak naprawdę motywują do działania. Dla mnie był to trudny okres, ale dał mi on ogromną ilość satysfakcji - powiedział odchodzący komendant.
Z kolei po ponad 30 latach służby w straży pożarnej, ze stanowiskiem czarnkowskiego komendanta żegna się starszy brygadier Maciej Kubacki. Jak mówi, decyzja o emeryturze nie należała do najłatwiejszych. Teraz chce po prostu odpocząć. Później nie wyklucza, że zaangażuje się w życie samorządu. - Chciałbym pracować jeszcze. Czuję się na tyle młody i aktywny, że chciałbym pracować dla społeczeństwa, dla ludzi. Być może w tym kierunku będą przyjęte rozwiązania - dodaje.
Teraz funkcje komendantów będą pełnić ich dotychczasowi zastępcy. Nowych poznamy w styczniu. Kto to będzie, zdecyduje Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej.