Wracamy do sprawy głośnego morderstwa rodziny w Chodzieży. Prokuratura Okręgowa w Poznaniu zakończyła postępowanie w tej sprawie. Śledczym nie udało się ustalić motywów działania 41-letniego mordercy.
- Nasze ustalenia potwierdziły przebieg tego zdarzenia, czyli zabójstwo czterech osób, a potem samobójczą śmierć sprawcy tej tragedii. Sprawa została umorzona. Nie znamy motywów sprawcy. Nie udało się tego ustalić, dlaczego do takiej tragedii doszło - tłumaczy rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu
Łukasz Wawrzyniak.
Przypomnijmy. Wieczorem 24 kwietnia tego roku do domu przy ulicy Podgórnej w Chodzieży przyjechał przyjaciel rodziny zaalarmowany brakiem kontaktu z nią. To on dokonał makabrycznego odkrycia. Wezwał policję. Śledczy znaleźli w domu łącznie pięć ciał. Jak później ustalili, morderstwa dokonał 41-latek. Najpierw zabił swoich rodziców, potem 38-letnią żonę i 4-miesięcznego syna, a następnie popełnił samobójstwo. Po tragedii na jaw wyszło to, że sprawca leczył się psychiatrycznie. Miał także za sobą próby samobójcze. W 2011 roku przebywał w szpitalu psychiatrycznym. Po jego opuszczeniu nie zgłaszał problemów.