Nowy rok i nowe podwyżki

04.01.2024   Autor: Artur Maras
1145---171
Nowy rok – nowe ceny. W 2024 możemy spodziewać się znaczących podwyżek cen, obejmujących podstawowe artykuły. Przy pozostałych opłatach też na obniżki nie mamy co liczyć.

Pierwszy skok cen, mogą dostrzec Ci, którzy przygotowują karnawałowe imprezy. Od 1 stycznia podrożał bowiem alkohol. Akcyza na alkohol etylowy, piwo czy wino wzrosła o 5 proc. O 10 proc. podrożały także wyroby tytoniowe. Na tegoroczne ceny pozostałych produktów i usług wpływ będzie miała m.in. skokowa podwyżka płacy minimalnej.

– Która wzrosła o kwotę 752 zł, względem ubiegłego roku, co stanowi blisko 21,5 proc tej kwoty. Nie może pozostać to bez wpływu na wysokość pozostałych cen – tłumaczy dr Michał Bania, ekonomista, Akademia Nauk Stosowanych w Pile.



Przedsiębiorcy będą tę podwyżkę przekładać na ceny swoich produktów i usług. Ogromny wpływ ma na nie także cena energii, w tym prądu i gazu. Zamrożenie cen energii sejmowa koalicja przedłużyła o pół roku. Pytanie co będzie potem. To samo dotyczy stawek na podstawowe produkty żywnościowe. To wszystko stawia w niepewnej sytuacji nas wszystkich i utrudnia przewidywania ekonomistom.
– Szacujemy, że nie powinniśmy mieć w tym roku do czynienia z tak dynamicznym wzrostem cen jak w roku 2023. Przypomnę, że wynosiło to 15,3 proc. w przypadku produktów żywnościowych. Szacujemy, że będzie to znacząco niższy procent. Myślę, że 6 proc. – dodaje dr Michał Bania.

Więcej w tym roku zapłacimy także za paliwo. Eksperci rynku paliw szacują, że ze względu na podwyższenie opłaty paliwowej, w tym roku zapłacimy 17 groszy za litr więcej za benzynę bezołowiową i 37 groszy więcej za litr oleju napędowego. Więcej zapłacimy także m.in. w gastronomii za kawę czy jedzenie w plastikowych jednorazowych opakowaniach.

– Bezpośrednio nie wzrośnie cena za żywność, ale będzie musiała być do paragonu doliczona osobna kwota w wysokości 20 groszy bądź 25 groszy, w zależności od tego, co kupujemy. Jeśli kawę w kubku to 20 groszy i konsument będzie musiał tę kwotę pokryć – wyjaśnia Anna Babij, doradca ds. ochrony środowiska.

To pokłosie unijnej dyrektywy SUP, która ma ograniczyć zużycie plastiku. Weszła ona w życie w ubiegłym roku.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group