Okolice Trzcianki obfitują w piękne lasy i jeziora. Każdego roku wypoczywają tu mieszkańcy oraz setki turystów. Latem na plażach odbywają się imprezy, a zimą zawody sportowe. Nie wszyscy jednak dbają o porządek wokół siebie. Coraz więcej było przypadków zaśmiecania tutejszych lasów i jezior. Ludzie podrzucali do lasów śmieci, gruz czy stare i niepotrzebne meble. Aby temu przeciwdziałać gmina zainstalowała specjalne fotopułapki.
Jak na zamontowanie kamer zareagowali mieszkańcy?
– Ludzie będą uważać – mówią. I dodają: – Żeby młodzi, albo ktoś niepożądany nie broił. Podkreślają też, że: – Każdy, kto widzi kamerę, to odstrasza.
A tych kamer na terenie całej gminy pojawiło się 26.
– W pobliżu akwenów wodnych, ale nie tylko. Również w takich miejscach, gdzie wiemy, że niektórzy z mieszkańców odwiedzają i zostawiają tam coś, czego nie powinni byli porzucić – mówi Krzysztof Jaworski, burmistrz Trzcianki.
Gdy fotopułapka uchwyci swoim czujnym okiem wandala, sprawa automatycznie trafi na policję. Wtedy posypią się mandaty. Kamery kosztowały ponad 40 tysięcy złotych. 28 tysięcy to dofinansowanie z Nadnoteckiej Grupy Rybackiej. Resztę dołożyła gmina.