Pięściarz Krzysztof Głowacki zdyskwalifikowany za doping

04.01.2024   Autor: Mateusz Manthai
843---14
Były już bokser Krzysztof Głowacki zdyskwalifikowany. Wałczanin otrzymał pozytywny wynik testu antydopingowego. Brytyjska Agencja Antydopingowa wniosła o długie zawieszenie byłego mistrza świata.

Wszystko zaczęło się na początku 2023 roku. Wtedy Głowacki stoczył swoją ostatnią walkę w ringu. Polak przegrał przez techniczny nokaut z Richardem Riakporhe. Kontrolerzy pobrali do badań próbkę moczu pochodzącego z Wałcza pięściarza i wykryli w niej niedozwoloną substancję – boldenon.

– Substancja zaliczana do twardego dopingu. Powoduje przede wszystkim wzrost masy mięśniowej, ale też wpływa na siłę. Nazywany jest uniwersalnym steroidem anaboliczno-androgennym – tłumaczy Michał Rynkowski, dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej.

Czyli popularnym “koksem”. To pochodna testosteronu. Substancja pobudza mięśnie i kości do szybkiego wzrostu. Brytyjska Agencja Antydopingowa postawiła Głowackiemu zarzut naruszenia przepisów antydopingowych i zdyskwalifikowała go na 4 lata. Sam zawodnik w wydanym oświadczeniu napisał, że jest zaskoczony wynikami badań kontrolerów. Według wałczanina przedstawione mu zarzuty są fałszywe.
– Pragnę podkreślić, że nigdy świadomie nie wziąłem żadnego niedozwolonego środka i chciałbym, aby to wybrzmiało. Jest mi ogromnie przykro, bo przez całą swoją karierę byłem czysty i wszystko, co osiągnąłem zawdzięczam swojej ciężkiej pracy. Szczerze mówiąc sam byłem zaskoczony takim wynikiem [...] – czytamy w oświadczeniu Krzysztofa Głowackiego.

Innego zdania jest dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej. Michał Rynkowski twierdzi, że zawodnik o pozytywnym wyniku testu musiał wiedzieć dużo wcześniej. Tym bardziej, że Głowacki jest zawieszony od 6 kwietnia zeszłego roku.

– Zawodnik przedstawił swoją wersję wydarzeń, jednak nie przedstawił żadnych konkretów. Tego jak substancja mogła się dostać potencjalnie do organizmu, czy też jakichś innych alternatywnych scenariuszy – mówi Michał Rynkowski.

Głowackiego prawdopodobnie nie zobaczymy już w bokserskim ringu. Zawodnik będzie mógł jednak kontynuować swoją karierę w... mieszanych sztukach walki. Pięściarz podpisał już umowę z federacją KSW, a jej przepisy antydopingowe nie dotyczą.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group