Pilski Okrąglak ma wreszcie szanse zamienić się w muzeum
17.01.2024 Autor:
Artur Maras
- Na pewno sporo trzeba byłoby tam zrobić, aby mogło być to udostępniane - przyznaje Piotr Ziółkowski, miłośnik kolei.
Pilska parowozownia od lat ulega degradacji. Została wzniesiona latach 1870-1874 w związku z intensywnym rozwojem kolejnictwa na ziemiach pruskich. Dzięki zastosowaniu nietypowych rozwiązań architektonicznych stała się wzorcowym obiektem dla kilku tego typu budowli w Europie. O jej zachowanie od lat walczą miłośnicy kolei.
- Powiedzmy sobie szczerze, że obiektów tak zachowanych, w tak dobrym stanie mimo wszystko, jest niewiele, o jakimkolwiek typie takich obiektów mówimy. A tym bardziej o okrągłych charakterystycznych obiektach, których było kilka w Europie - dodaje miłośnik kolei.
Tak jak wzorowane na tej pilskiej, parowozownie w Berlinie czy Magdeburgu. Siedem lat temu PKP zabezpieczyło i wyremontowało dach parowozowni, do czego zobowiązał spółkę konserwator zabytków. Od tego czasu nic się tam jednak nie zmieniło. Choć dwa lata temu było blisko. Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Poznaniu, poinformował, że zgadza się na przekazanie Pile parowozowni i rozpoczyna procedurę przygotowawczą. Do podpisania darowizny jednak nie doszło.
- Były wybory, widocznie zarząd miał ważniejsze zadania i nie dostaliśmy takiej zgody. Teraz pierwszym oczywistym, jest dla mnie odnaleźć dokumentację i przyspieszyć sprawy w samym PKP. Bez posiadania własności nie można zrobić nic - tłumaczy Piotr Głowski, poseł Koalicji Obywatelskiej.
A miasto chciałoby zrobić tu sporo. Byłby to obiekt nie tylko wykorzystywany na gale czy koncerty, ale także muzeum kolejnictwa, które miasto chciałoby prowadzić przy współpracy z Parowozownią w Wolsztynie. Jej dyrektor dwa miesiące temu przyjechał obejrzeć pilski Okrąglak.
- Rozmawialiśmy o wspólnym szlaku turystycznym, który mógłby prowadzić z Wolsztyna do Piły. Taki szlak mógłby stanowić atrakcję na skalę światową, ale jest to perspektywa na kilka najbliższych lat w momencie, kiedy parowozownia Wolsztyn będzie dysponowała trzema lokomotywami, bo podstawą naszej działalności jest ruch turystyczny, ale także ruch planowy, na który musimy mieć sprawne lokomotywy - wyjaśnia Waldemar Ligma, dyrektor Parowozowni Wolsztyn.
Parowozownia w Wolsztynie obsługuje jedyną w Europie czynną trasę, na które parowozy obsługują przejazdy pasażerskie. Parowozy do Piły, mogłyby jeździć raz w miesiącu jako atrakcja turystyczna.
- To wszystko uzależnione jest od finansów, które można pozyskać. Razem można więcej i nie ukrywam, że w grę wchodzą pieniądze nawet ze środków ministerialnych, bo taki szlak kolejowy i takie połączenie jednostek, może dodatkowo także z Gnieznem, byłoby ewenementem na skalę światową - dodaje dyrektor Parowozowni Wolsztyn.
Tym bardziej, że samą parowozownię w Wolsztynie każdego roku odwiedzają tysiące turystów. Coraz częściej są to turyści z zagranicy.