– To bardzo duże wyzwanie na bardzo wielu poziomach – przyznaje dr Paweł Owsianny, dyrektor Nadnoteckiego Instytutu UAM w Pile.
Począwszy od skompletowania kadry naukowej, po wyposażenie i przebudowę lewej części budynku uczelni. Do Nadnoteckiego Instytutu UAM przy Kołobrzeskiej przyjechały już pierwsze komputery.
– Budujemy w tej chwili pierwsze z laboratoriów, czyli laboratorium histologiczne, które będzie potrzebne już na pierwszym roku studiów, zaraz na początku. Przygotowujemy się z partnerami do budowy prosektorium, które też będzie potrzebne zaraz na początek kształcenia – mówi dr Paweł Owsianny.
Nowoczesne prosektorium miałoby powstać w pilskim Szpitalu Specjalistycznym, w miejscu starego. Studenci będą odbywać tam praktyki. Część zajęć będzie prowadzona także na szpitalnych oddziałach.
– Dla pacjentów i dla szpitala to ogromny przeskok, jeżeli chodzi o przygotowywanie nowych oddziałów klinicznych, na których będą prowadzone najwyższej i najtrudniejszej jakości procedury, które są możliwe do stosowania w szpitalach klinicznych. Zakładam, że będzie większa możliwość pozyskania lekarzy i kadry, w pierwszym etapie przy tworzeniu oddziałów klinicznych, a w drugim etapie, tych którzy zostaną tutaj, będą się rozwijać naukowo, prowadzić badania kliniczne – podkreśla Wojciech Szafrański, dyrektor szpitala specjalistycznego w Pile.
– Żeby można było przyjmować na pierwszy rok 60 studentów, przyszłych medyków. A później oczywiście na kolejne lata będą pojawiały się kolejne nabory. A więc po kilku latach może się tutaj kształcić kilkuset przyszłych lekarzy – zapowiadał w Pile Mateusz Morawiecki, były premier. [wypowiedź archiwalna]
Poznańska uczelnia chciałaby ruszyć z kierunkiem już od nowego roku akademickiego, czyli w październiku. Czasu zostało niewiele.
– Kompletujemy kadrę, kończymy kompletować całą dokumentację i lada dzień będzie ona wysłana do ministra i liczymy na to, że eksperci Polskiej Komisji Akredytacyjnej w naszym wypadku przy dobrze przygotowanej dokumentacji wydadzą pozytywną opinię i pan minister będzie mógł jak najszybciej wydać zgodę – mówi dr Paweł Owsianny.
To czy uczelnia spełnia wszelkie wymogi potrzebne do otrzymania akredytacji na prowadzenie w Pile medycyny będzie wiadomo przed wakacjami.