– Bardzo duża radość – podsumowuje Zuzanna Kassner.
Bo pilska licealistka jest jedną z czworga uczniów z Polski, którzy w czerwcu polecą do Stanów.
– Do Hunstsville w Alabamie, to jest Space & Rocket Center. Tam będziemy przechodzić to szkolenie i warsztaty na Space Campie – uściśla Zuzanna Kassner, laureatka konkursu.
W ramach stypendium "Endeavour" Ala Wordena. W słynnej jednostce kosmicznej i muzeum amerykańskiego programu kosmicznego utalentowana młodzież z Polski spędzi tydzień. Ośrodek wyszkolił setki kosmicznych specjalistów, w tym przyszłych astronautów. Aby jednak się tam dostać trzeba było najpierw pokonać ponad 200 chętnych w ogólnopolskich eliminacjach. Potem 20 najbardziej obiecujących nastoletnich naukowców zaproszono do Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Tam odbył się finał rywalizacji. Nastolatków podzielono na mniejsze zespoły, które miały poradzić sobie z różnymi zadaniami.
– Mieliśmy zbudować pojazd, który miał przejechać 5 metrów w linii prostej, z bardzo podstawowych rzeczy jak pudełka, patyczki czy nakrętki. Było to wyzwanie, bo mieliśmy bardzo mało czasu – tłumaczy Zuzanna Kassner.
Później uczestnicy mieli m.in. zbudować prototyp księżycowego lądownika.
– Podczas obu tych zadań byliśmy oceniani głownie nie pod kątem naszej wiedzy, a bardziej pod kątem rozwiązywania problemów, kreatywności i naszej pracy zespołowej – podkreśla Zuzanna.
– Zuzia jest już młodym naukowcem, ponieważ te projekty robi przede wszystkim ona. Sama pisze projekty, pozyskuje granty, prowadzi konferencje naukowe, prowadzi projekty badawcze, eksperymentalne, co wymaga ogromnego zaangażowania i ogromnej wiedzy – mówi Tomasz Wołowiec, nauczyciel chemii w I LO w Pile.
A także czasu i miejsca. Część swoich badań licealistka przeprowadza w szkole. Na ich kontynuację potrzebna była jednak większa przestrzeń.
– Myślała jaką część domu zaangażować. W grę wchodził strych i poddasze. Wygrało poddasze i tam Zuzia stworzyła małe laboratorium. Każdy z rodzeństwa chce tam wejść, ale Zuzia ma tam określone zasady i reguły – opowiada Katarzyna Kassner, mama Zuzi.
Gdzie pod czujnymi okiem młodej naukowczyni rośnie fasola.
– Aktualnie mam sto próbek i dwieście nasion, czyli dwieście roślin na strychu – mówi Zuzanna Kassner.
Młoda badaczka chce opracować naturalną metodę zwiększającą odporność roślin na suszę. Pomysł, nad którym pracuje mógłby być wykorzystywany w przyszłości nie tylko na Ziemi, ale i w bazach kosmicznych.
– Podlewa je nanocząstkami chitozanu. Była to zabawna historia, bo z mężem nie jesteśmy w branży biologiczno-chemicznej i musieliśmy nauczyć się pewnych sformułowań i generalnie, czym Zuzia się zajmuje – wspomina jej mama.
A jest tego całkiem sporo. W przyszłości licealistka chciałaby skończyć zagraniczne studia i zajmować się w swojej pracy badaniami, które mogłyby być wykorzystywane w eksploracji kosmosu.