– Kapitał psychologiczny jako całość nie ma istotnego wpływu na przejście zawodowe wśród żużlowców. Ale jeżeli występuje zjawisko wsparcia społecznego, to przejście na sportową emeryturę jest udane. Najczęstszym wsparciem, o dziwo, są partnerzy, a nie rodzina. (...) Najbardziej zaskoczyło mnie to, że żużlowcy częściej kończą kariery przez kontuzje, a nie dlatego, że czują się spełnieni w swoim zawodzie – mówi Albert Zieliński, psycholog.
Kapitał psychologiczny to mówiąc inaczej zestaw cech człowieka. Chodzi o optymizm, skuteczność, nadzieję oraz prężność. To właśnie od kapitału psychologicznego zależy to, jak człowiek radzi sobie w trudnych, życiowych sytuacjach i wpływa na to, na ile bolesne (lub nie) może być przejście na emeryturę. Według badań Alberta Zielińskiego, wśród żużlowców ten kapitał nie odgrywa większej roli. Zupełnie inaczej jest wśród innych pracowników, szczególnie tych siedzących za biurkiem.