Miasta mają o co walczyć. Na stole leży ponad 9 miliardów euro. Pieniądze będą przeznaczone na przekształcenie miejscowości w bardziej ekologiczne i zielone miejsca. A pole do zmian jest bardzo duże.
Miasta mogą otrzymać środki m.in na zwiększenie wykorzystania odnawialnych źródeł energii. Można to zrobić m.in dzięki panelom fotowoltaicznym, które coraz częściej pojawiają się na dachach budynków.
- To się po prostu opłaca. Mimo tych zmian, których doświadczamy - mam tu na myśli system rozliczeń, to się nadal opłaca. Może jest to nieco trudniejsze do zaprojektowania, ale nasza firma sobie z tym radzi - mówi Karol Grzegorczyk z Asta Energy.
Poza OZE, miasta mogą dostać pieniądze m.in. na stworzenie większej liczby terenów zielonych. Gromadzenie deszczówki, poprawę jakości powietrza, czy rozwój zeroemisyjnej infrastruktury - budowę ścieżek pieszych i rowerowych. Środki z KPO to również szansa na większe oszczędności dla samorządów - chociażby poprzez wymianę oświetlenia miejskiego, czy remonty budynków przy użyciu zielonej technologii.
Co istotne, samorządy mogą wnioskować nie tylko o pieniądze na inwestycje, które jeszcze się nie rozpoczęły. Pieniądze mogą popłynąć również i na te, które trwają, lub zostały już zakończone - jednak pod warunkiem, że nie rozpoczęły się przed lutym 2020 roku.