Rekolekcje na sali gimnastycznej, wolne w szkole. To nielegalne

11.03.2024   Autor: News4Media
1408---39
Przed Wielkanocą dzieci mają rekolekcje. Z tego powodu wiele szkół robi sobie wolne albo wysyła do kościoła nauczycieli. Spotkania są organizowane nawet w salach gimnastycznych. Wszystko to jest sprzeczne z prawem.

W Polsce trwa dyskusja o obecności lekcji religii w szkołach. M.in. katecheci z diecezji kieleckiej wysłali list do ministry edukacji Barbary Nowackiej, w którym krytykują proponowane zmiany. Tłumaczą, że takie zajęcia wpisują się w „całokształt edukacji młodego człowieka”.

Dodają także, że ograniczenie liczby godzin religii spowoduje dla rodzin katechetów problemy finansowe. Nie będzie także korzystne dla uczniów. Uczulają, że lekcja religii „realizuje nie tylko cele edukacji religijnej, ale także inne cele wychowawcze, takie jak wychowanie do wartości, do szacunku drugiego człowieka i troski o jego dobro niezależnie od pochodzenia i wyznania, do odpowiedzialności za świat i środowisko naturalne czy wychowanie patriotyczne”.

Zmiany są jednak przesądzone. Czy tak samo będzie w przypadku rekolekcji?

Ksiądz w szkole

Rekolekcje to spotkania dla dzieci. Zazwyczaj odbywają się w kościołach, ale są przypadki, kiedy to ksiądz przychodzi do uczniów. Takie spotkania są organizowane w samych szkołach – w salach gimnastycznych.

„Działając imieniem Fundacji Wolność od Religii w odpowiedzi na prośby zaniepokojonych rodziców i na rzecz przestrzegania w naszym kraju prawa oświatowego, a także na rzecz uwzględnienia i poszanowania praw rodziców i ich dzieci, które nie uczęszczają na lekcje religii rzymskokatolickiej oraz w imię przestrzegania fundamentalnych zasad państwa demokratycznego, tj. ochrony praw mniejszości i równości obywateli wobec prawa, zwracam się z prośbą o niewyrażanie zgody organizatorom rekolekcji na dowolne przerywanie zajęć szkolnych rekolekcjami i organizowanie praktyk religijnych na terenie szkoły oraz zapewnienie realnie dobrowolnego udziału w praktykach religijnych” – taki list wspomniana fundacja wysłała do dyrekcji SP 55 w Krakowie.
Polska jest państwem świeckim

I nie jest to jedyny przypadek, bo rekolekcje w szkołach odbywają się w wielu miejscach Polski.

„Szkoła publiczna winna być szkołą przyjazną dla wszystkich dzieci, niezależnie od światopoglądu ich rodziców i ich samych. Ustawa o gwarancjach wolności sumienia z dnia 17 maja 1989 r. w art. 10 ust. 1 wyraźnie określa, że Rzeczpospolita Polska jest państwem świeckim, neutralnym w sprawach religii i przekonań. Zgodnie z Konstytucją RP art. 25 ust. 2 Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym” – punktuje organizacja.

Cały dzień za godzinę w kościele

Inne przypadki, kiedy przepisy prawa nie są przestrzegane? To dawanie na czas rekolekcji wolnego uczniom. Żeby mogli pójść na godzinę lub dwie do kościoła, wolny jest cały dzień. I to dla wszystkich – nieważne, czy dzieci chodzą na religię.

Często dzieci w kościele pilnują nauczyciele. I to też jest błąd. Zgodnie z Prawem oświatowym dyrektor odpowiada za organizację i standard opieki w czasie zajęć organizowanych przez szkołę. Tylko że formalnie organizatorem rekolekcji nie jest szkoła czy katecheta, lecz proboszcz, co jasno stwierdzają przepisy.

„Jednostką Kościoła katolickiego mającą osobowość prawną jest parafia, a jej organem – proboszcz. Powyższy przepis pozostaje w związku z kanonem 532, według którego proboszcz występuje w imieniu parafii w załatwianiu wszystkich czynności prawnych” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 2004 r., IV CK 108/03).

„Odpowiednie regulacje dotyczą również parafii pozostałych kościołów, których działalność jest regulowana ustawowo przez Rzeczpospolitą Polską” – dodaje fundacja. A to oznacza, że to ksiądz powinien zapewnić dzieciom opiekę.

fot. iStock

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group