Szpital Specjalistyczny w Pile bez długów. Taką informację przekazał dyrektor placówki. Zadłużenie na 20 lat udało się spłacić w... 3,5 roku.
- Staramy się w racjonalny sposób zachowywać na rynku. Na rynku, który jest trudny. Bo jeżeli chodzi o rynek medyczny, lekarski, pielęgniarski z racji braków czasami jest nieracjonalny. My za każdym razem staramy się stworzyć takie mechanizmy, które łączą asumpt pracy z wynagrodzeniem. Nie na tej zasadzie, że dajemy pieniądze, bo dajemy pieniądze, tak jak w wielu wypadkach się dzieje, ale my mówimy tak: można zarobić w tym szpitalu dobre pieniądze, a warunek jest taki, że trzeba pracować - tłumaczy Wojciech Szafrański, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Pile.
Kolejnym elementem, który według dyrektora przyczynił się do diametralnej poprawy kondycji finansowej szpitala, jest wykonywanie ryczałtów w ramach umów z NFZ. W 2018 roku, czyli przed objęciem funkcji dyrektora przez Wojciecha Szafrańskiego, pilski szpital nie wykonał go na poziomie 2 mln złotych. Potem to się już nie zdarzało - zapewniał dyrektor. Następny element, to specjalistyczna diagnostyka w szpitalu, która jest lepiej płatna w ramach kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia i na którą stawia placówka. Osobnym tematem jest również konsolidacja wszystkich zobowiązań w ramach jednego kredytu, co także pozwoliło na oszczędności.
Dyrektor mówił też, że gdy on objął funkcję w 2019 roku zadłużenie szpitala wynosiło ponad 63 miliony złotych.
Komentarze
Zobacz także